Nie da się uciec od 70-proc. PIT, potrącając odszkodowanie za zakaz konkurencji z roszczeniem przysługującym pracodawcy wobec byłego menadżera – orzekł NSA.
Chodziło o byłego prezesa jednej z miejskich spółek, który po odejściu z pracy zobowiązał się do nieprowadzenia działalności konkurencyjnej przez następne trzy lata. W zamian za to spółka wypłacała mu w ratach wysokie odszkodowanie.
Od 2016 r. obowiązuje 70-proc. PIT od nadwyżki odszkodowania ponad miesięczne wynagrodzenie otrzymywane przez podatnika w ciągu poprzednich sześciu miesięcy. Restrykcyjna stawka dotyczy pracowników i menadżerów spółek, w których Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego posiadają ponad połowę głosów na zgromadzeniu wspólników albo na walnym zgromadzeniu.
Odszkodowanie wypłacane prezesowi spełniało wszystkie warunki.
Gminna spółka postanowiła jednak potrącić kwotę odszkodowania z własnym roszczeniem wobec byłego prezesa o zwrot świadczeń uzyskanych przez niego bezpodstawnie. Uważała, że wskutek tego odszkodowanie za zakaz konkurencji zmaleje na tyle, że nie będzie objęte 70-proc. PIT. Odwoływała się też do kodeksu cywilnego. Z art. 498 i 499 k.c. wynika, że potrącenie następuje przez jednostronną czynność prawną jednego z wierzycieli, a jej skutkiem jest wygaśnięcie do pewnej wysokości wierzytelności przysługujących obu stronom. Skoro były prezes spółki nie musi wyrażać zgody na takie potrącenie, to nie można uznać, że będzie dysponował kwotami odszkodowania i że otrzyma z tego tytułu przychód – argumentowała spółka.
Nie zgodził się z tym fiskus ani sądy obu instancji. Uzasadniając wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, sędzia Jerzy Płusa zwrócił uwagę na wewnętrzną sprzeczność argumentacji spółki. Samo potrącenie jest bowiem z definicji prawem obu stron, a więc przysługuje nie tylko spółce, lecz także prezesowi. To oznacza, że została mu postawiona do dyspozycji cała kwota odszkodowania. Uzyskał więc opodatkowany przychód, który niezależnie od wypłaty w ratach i potrącenia z roszczeniem spółki, powinien być w całości objęty stawką 70 proc.
Zdaniem NSA przyjęcie argumentacji spółki pozwalałoby ominąć sankcyjną daninę praktycznie każdemu specjaliście. Wystarczyłoby przed odejściem z firmy umówić się z pracodawcą np. na udzielenie pożyczki, a potem wzajemnie potrącać przysługujące sobie kwoty.

ORZECZNICTWO

Wyrok NSA z 6 czerwca 2019 r., sygn. akt II FSK 1722/17.