- Znaczna część podmiotów powiązanych albo nie ma pojęcia o obowiązkach w zakresie raportowania, albo ich nie rozumie. Takiej świadomości nie mają również międzynarodowe grupy kapitałowe działające w Polsce - mówi w wywiadzie dla DGP Krzysztof Burzyński, doradca podatkowy, partner w BTTP.
DGP
Obowiązek raportowania krajowych schematów podatkowych dotyczy podmiotów, których przychody bądź koszty przekroczyły 10 mln euro. Co jeśli polska spółka nie przekracza tego progu, ale jest powiązana z podmiotem z grupy, który go przekracza?
W takim przypadku należy uznać, że jest to kwalifikowany korzystający, na którym może ciążyć obowiązek raportowania krajowych schematów podatkowych (MDR). Przepisy o MDR definiujące kwalifikowanego korzystającego wskazują bowiem jako jedną z rozłącznych przesłanek powiązanie w rozumieniu cen transferowych z podmiotem przekraczającym próg kwalifikowany. Słowem, jeśli polska spółka nie przekracza progów, ale jest powiązana osobowo lub kapitałowo z podmiotem krajowym bądź (moim zdaniem) zagranicznym, który te progi przekracza, to ciążą na niej obowiązki w zakresie MDR.
Czy w praktyce takich powiązań jest dużo?
Problem dotyczy większości podmiotów powiązanych na rynku. Powinny one zbadać, czy nie wpadają w obowiązek raportowania krajowych schematów podatkowych.
Jakie przykładowo schematy muszą zgłosić szefowi KAS podmioty powiązane?
Przykładowo, powinny raportować programy motywacyjne, opcje pracownicze na akcje, przepływy między spółkami, które można uznać za okrężny obieg pieniężny, sztuczne dofinansowywanie spółki, płatności transgraniczne z tytułu zakupu usług powyżej 25 mln zł w skali roku. Trzeba też pamiętać, że schematem wymagającym raportowania może być również powstanie nieprzejrzystej struktury własności.
Czy polskie podmioty powiązane raportują takie struktury?
Z reguły nie, wiele podmiotów powiązanych nie ma nawet podstawowej świadomości, że muszą raportować schematy. Muszą jednak zwracać na to uwagę. Jeśli podmiot polski wie, że w wyniku działań grupy jej struktura staje się nieprzejrzysta, to powinien zbadać, czy przekazać szefowi KAS informację. Przy czym z obowiązkiem raportowania nie wiąże się samo istnienie nieprzejrzystej struktury, tylko uzgodnienie, które skutkuje powstaniem takiej struktury.
Kiedy można mówić o tym, że struktura staje się nieprzejrzysta?
To bardzo złożony temat, trzeba to oceniać indywidualnie. Przykładowo, chodzi o sytuację, gdy nie ma pewności, kto jest rzeczywistym beneficjentem (np. odsetek). Bardzo często w grupach kapitałowych występuje np. zagraniczny fundusz, któremu nie można przypisać statusu rzeczywistego beneficjenta. Nie wiadomo, kto nim jest.
Co w takiej sytuacji ma zrobić polski podmiot powiązany? Czy powinien pytać zagraniczną centralę, czy w strukturach grupy nie ma ukrytych beneficjentów?
Takiego obowiązku nie ma. Poszukiwanie informacji nie jest rolą korzystającego ze schematu. Chodzi o sytuacje, gdy podmiot wie o pewnych zdarzeniach, czy używając ustawowego sformułowania – o uzgodnieniach. Fiskus nie może natomiast wymagać od polskiego podmiotu informacji o działaniach podejmowanych przez grupę za granicą, jeśli polski podmiot nie jest w nie bezpośrednio zaangażowany. W takich przypadkach nie mamy bowiem do czynienia z wdrożeniem uzgodnienia w Polsce. Sama wiedza o tym nie rodzi obowiązku raportowania. Ale obowiązek ten może się pojawić, jeśli działania podejmowane są w centrali grupy w Europie, natomiast ich skutki dotyczą również polskiego podmiotu. Chodzi np. o zmianę udziałowca polskiej spółki z grupy, co skutkuje powstaniem nieprzejrzystej struktury własności lub brakiem informacji, kto jest rzeczywistym beneficjentem. Ordynacja podatkowa nie precyzuje jednak tych zagadnień.
A czy nie tłumaczą tego objaśnienia podatkowe wydane przez ministra finansów?
Niestety, nie do końca. Objaśnienia mają charakter dosyć ogólny i nie odnoszą się osobno do transakcji między podmiotami powiązanymi. Tego rodzaju wyjaśnień brakuje. W efekcie znaczna część rynku podmiotów powiązanych albo nie ma pojęcia o obowiązkach w zakresie raportowania, albo ich nie rozumie. Takiej świadomości nie mają również międzynarodowe grupy kapitałowe działające w Polsce.
Co pana zdaniem powinno więc zrobić Ministerstwo Finansów?
Dobrze byłoby, aby uzupełniło objaśnienia i przede wszystkim wyjaśniło, czy powiązania kapitałowe lub osobowe z podmiotem zagranicznym, który spełnia próg powyżej 10 mln euro, przesądzają o statusie „kwalifikowanego korzystającego” w Polsce.
Czego jeszcze zabrakło w objaśnieniach, jeśli idzie o podmioty powiązane?
W praktyce jest wiele pytań, np. o definicję promotora. Zgodnie z objaśnieniami, może być nim również podmiot zagraniczny lub promotor wewnętrzny – dyrektor finansowy zatrudniony w polskiej spółce z grupy kapitałowej, który obsługuje inną polską spółkę. W związku z tym pojawia się pytanie: czy za promotora wewnętrznego może być uznany również dyrektor finansowy z zagranicy, który ma wpływ na działania polskiej spółki? Jeśli tak jest w istocie, to czy musi on informować o schematach? Trudno to sobie w praktyce wyobrazić, ale próżno szukać odpowiedzi w przepisach czy objaśnieniach.
Kolejne pytanie: czy zagraniczny podmiot z grupy, zatrudniający zagranicznego dyrektora finansowego, promotora wewnętrznego, powinien mieć procedurę wewnętrzną?
Wątpliwości budzi też kwestia, czy promotorem wewnętrznym może być członek zarządu lub rady nadzorczej. Objaśnienia wskazują przykładowo na dyrektora finansowego jako na osobę mającą wpływ na działania wielu podmiotów z grupy. Podobną, a nawet większą rolę pełnią jednak członkowie zarządu lub rady nadzorczej. Tego typu pytania zadaje sobie dziś bardzo wiele polskich podmiotów powiązanych.