Branże wrażliwe czeka przejście z odwrotnego obciążenia i solidarnej odpowiedzialności na obligatoryjny split payment. Jego zasięg będzie zaś większy niż obecnych rozwiązań.

Obowiązkowa podzielona płatność to kolejny element uszczelnienia systemu poboru VAT w Polsce. Jej wprowadzenie wymaga jednak zgody Komisji Europejskiej. Projekt decyzji został przedstawiony w tym tygodniu (nr 2019/0007). Teraz musi ją zaakceptować Rada ds. Gospodarczych i Finansowych (ECOFIN). Najprawdopodobniej już w lutym dostaniemy ostateczną zgodę na wprowadzenie obligatoryjnego split paymentu na okres od 1 marca 2019 r. do 28 lutego 2022 r., czyli na trzy lata. Nie oznacza to jednak, że obowiązkowa podzielona płatność ruszy już za miesiąc.

Decyzja KE to jedno, ale konieczne są też zmiany w ustawie z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 2174 ze zm.; dalej: ustawa o VAT). Ministerstwo Finansów powinno więc po formalnym uzyskaniu akceptacji przedstawić projekt nowelizacji. Wojciech Śliż, dyrektor departamentu VAT w Ministerstwie Finansów, zapowiadał w rozmowie z DGP na jesieni zeszłego roku, że powinno to nastąpić szybko. Mówił również, że nie należy się spodziewać, iż obowiązkowy split payment zacznie obowiązywać w I półroczu 2019 r. Bardziej realny wydaje się 1 lipca. Jednak ostateczną propozycję MF poznamy dopiero wtedy, gdy pojawi się projekt nowelizacji ustawy o VAT.

Dziennik Gazeta Prawna

Ministerstwo Finansów traktuje split payment jako bardzo skuteczny system eliminowania oszustw w VAT. We wniosku do Komisji Europejskiej wskazało, że dotychczasowe rozwiązania, a więc np. mechanizm odwrotnego obciążenia, odpowiedzialność solidarna, jednolity plik kontrolny, są nadal niewystarczające, aby wykluczyć oszustwa związane z VAT. Zmienić ma to dopiero obligatoryjna podzielona płatność.

TO TYLKO FRAGMENT TEKSTU. CAŁY ARTYKUŁ PRZECZYTASZ W TYGODNIKU GAZETA PRAWNA >>