Podwyższanie opłaty za interpretacje wydawane małym firmom będzie rzadkością – przekonuje wiceminister finansów Paweł Cybulski w odpowiedzi na interpelację poselską.
W lipcu jako pierwsi informowaliśmy o planach drastycznej podwyżki opłat za interpretacje indywidualne („Trudna sprawa? Za interpretację fiskus weźmie 50 razy więcej”, DGP nr 146/2018 r.). Projekt nowej ordynacji podatkowej (ma wejść w życie 1 stycznia 2020 r.) zakłada bowiem, że gdy wniosek będzie szczególnie skomplikowany, to trzeba będzie zapłacić fiskusowi aż 2 tys. zł za wykładnię przepisów. Dziś opłata wynosi 40 zł, bez względu na treść pytania.
Planowana podwyżka wzbudziła obawy posłów. W odpowiedzi na poselską interpelację wiceminister Cybulski zapewnił, że zasadniczo małe firmy nadal będą płacić 40 zł.
– Przypadki skomplikowanych stanów faktycznych lub zdarzeń przyszłych, będące udziałem tej grupy przedsiębiorców, należy postrzegać jedynie w charakterze wyjątku – stwierdził wiceminister.
Wytłumaczył, że skomplikowane pytania, łączące się często z planowaniem podatkowym lub nawet agresywną optymalizacją, wymagają niewspółmiernie dużego nakładu pracy. – Wydaje się więc uzasadnione, że powinny podlegać opłacie wyższej – stwierdził.
Projekt ordynacji zakłada, że o tym, czy za wyjaśnienie przepisów trzeba zapłacić więcej, będzie każdorazowo decydować dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Będzie to musiał uzasadnić, a od postanowienia, które wyda, będzie można złożyć zażalenie.
– Sformalizowana procedura zagwarantuje, że ocena dyrektora KIS nie będzie nosiła cech dowolności – podkreślił wiceminister.
Odpowiedź z 15 listopada 2018 r. wiceministra finansów Pawła Cybulskiego na interpelację poselską nr 26952