Szef KAS będzie mógł uchylać wydane już pisma, jeśli dostrzeże, że w sprawie może mieć jednak zastosowanie klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania.



Ministerstwo Finansów liczy na to, że w ten sposób ukróci proceder polegający na oferowaniu do sprzedaży firm wyposażonych w korzystne interpretacje. Taka działalność stanie się nieopłacalna, jeżeli zawsze będzie ryzyko, że korzystna wykładnia zostanie nagle uchylona – argumentuje resort.
Natomiast dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej będzie mógł łącznie oceniać pytania zadane przez kilka podmiotów i na tej podstawie stwierdzać, czy przypadkiem nie chodzi o całościową optymalizację.
Ministerstwo Finansów uważa, że podatnik, który chce uniknąć zarzutu prowadzenia agresywnej optymalizacji, powinien korzystać z opinii zabezpieczających, a nie z interpretacji. Nowe regulacje mają więc na celu ograniczenie roli indywidualnych wykładni prawa podatkowego. Wynikają z opublikowanego projektu nowelizacji ustaw o PIT, CIT i ordynacji podatkowej.

Co się zmieni

Już dziś ordynacja podatkowa nie daje szansy na otrzymanie interpretacji, gdy w sprawie może mieć zastosowanie generalna klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania (art. 119a ordynacji podatkowej) lub klauzula nadużycia prawa (art. 5 ust. 5 ustawy o VAT). Potwierdza to orzecznictwo sądów administracyjnych.
Dla urzędników jednak te zapisy są niewystarczające. Dlatego MF chce, żeby w ordynacji zostało napisane wprost, że fiskus nie będzie w ogóle wszczynał postępowania interpretacyjnego, gdy podatnik spyta o przepisy dotyczące:
  • generalnej klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania,
  • małych klauzul z ustawy o PIT i CIT,
  • oraz środków ograniczających korzyści przewidziane w umowach o unikaniu podwójnego opodatkowania.
Interpretacje, które już się ukazały, a nie mogłyby być wydane właśnie ze względu na to, że dotyczą przepisów, które nie mogą być przedmiotem wniosku, wygasną po 6 miesiącach od wejścia w życie nowych przepisów.
Oprócz tego fiskus będzie odmawiał wydania interpretacji, jeśli nabierze uzasadnionego przypuszczenia, że opisane we wniosku czynności mogą być przedmiotem decyzji, do której zastosowanie znajdzie:
  • klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania,
  • środki ograniczające umowne korzyści,
  • albo klauzula nadużycia prawa z ustawy o VAT.

Nie wolno pytać

Resort uznał, że obecne regulacje są niewystarczające, bo nie uniemożliwiają podatnikom zadawania pytań w sprawie przepisów przeciwko unikaniu opodatkowania. Potwierdza to Przemysław Antas, radca prawny i doradca podatkowy w Kancelarii Antas Legal. – Dziś nie ma przepisu, który stanowiłby wprost, że podatnikom nie wolno pytać np. o przepisy ustawy o CIT przewidujące tzw. małe klauzule przeciwko unikaniu opodatkowania – mówi ekspert. Zaznacza jednak, że zakaz pytania o klauzulę można wyinterpretować z obecnych regulacji, co jest zresztą odzwierciedlone w orzecznictwie.
W 2017 r. do fiskusa trafiło 650 takich wniosków o interpretację. Zdaniem Przemysława Antasa doprecyzowanie tego w przepisach może być zrozumiałe, biorąc pod uwagę cel, jaki przyświeca ministerstwu.
W opinii Alicji Sarny, doradcy podatkowego w MDDP, dotychczasowe przepisy, wykluczające możliwość wydania interpretacji w sprawach „klauzulowych”, są wystarczające. – Potwierdza to orzecznictwo, np. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 21 marca 2018 r. (sygn. akt II FSK 3819/17), z którego wynika jednoznacznie, że gdy w grę wchodzi klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania, to podatnik nie ma co liczyć na interpretację – zwraca uwagę ekspertka.

Łączenie faktów

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej będzie mógł ustalać, czy nie chodzi przypadkiem o optymalizację na podstawie jednoczesnej analizy kilku wniosków.
Resort tłumaczy, że schematy optymalizacyjne są zawiłe, a podatnicy dzielą je, na mniejsze, co utrudnia ich całościową ocenę.
Co ważne, fiskusowi będzie wolno łączyć nie tylko wnioski złożone przez jeden podmiot, ale i przez kilka firm, które biorą udział w ciągu transakcji. Dziś fiskus nie ma takiej możliwości – ustosunkowuje się do konkretnego wniosku.
Eksperci zastanawiają się, skąd dyrektor KIS będzie wiedział, że pytający biorą udział we wspólnym przedsięwzięciu i że opisane przez nich czynności łączą się we wspólny schemat. – Nie ma obowiązku podawania danych kontrahenta we wniosku o interpretację - zauważa Przemysław Antas. Zastanawia się, czy fiskus będzie mógł o to ewentualnie dopytać. Zarazem jednak zauważa, że nawet jeśli dyrektor KIS nie dopyta i nie wpadnie na trop optymalizacji przy wydawaniu interpretacji, to i tak, gdy dojdzie do kontroli i wydania decyzji, taka interpretacja nie da podatnikom ochrony. Pudrowanie rzeczywistości nie będzie się tu opłacać, lepiej będzie zastanowić się na wnioskiem o wydanie opinii zabezpieczającej – konkluduje ekspert.

Wentyl bezpieczeństwa

Szef KAS zyska też inne nowe uprawnienie. Chodzi o możliwość uchylania interpretacji, jeśli po ich wydaniu dostrzeże on w nich jednak możliwość optymalizacji.
Resort tłumaczy to tym, że w niektórych pojedynczych przypadkach organ interpretacyjny może nie zauważyć dostatecznie wcześnie schematu unikania opodatkowania lub nie połączyć do analizy kilku wniosków, które składają się na jeden wspólny stan faktyczny. Dzięki nowym regulacjom, nawet jeśli dyrektor KIS popełni błąd i wyda interpretację, to szef KAS będzie mógł to naprawić.

Ogólna jak indywidualna

Przemysław Antas zwraca uwagę na jeszcze inną zmianę – ochrony nie będą dawać podatnikom nie tylko interpretacje indywidualne, ale też interpretacje ogólne i objaśnienia podatkowe, jeżeli wobec podatnika zostanie wydana decyzja w sprawie nadużycia prawa lub unikania opodatkowania.
MF postanowiło też zaoszczędzić pracy szefowi Krajowej Administracji Skarbowej, do którego dyrektor KIS już dziś może zwrócić się o opinię, czy w sprawie podatnika może mieć zastosowanie klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania. Po zmianach najpierw będą musiały zostać usunięte wszelkie braki formalne we wniosku o interpretację. – Chodzi o to, by do szefa KAS nie trafiały wnioski, które mogłyby być odrzucone z zupełnie innych, prozaicznych powodów – zauważa Alicja Sarna.
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji ustawy