Wskutek informacji uzyskanych z systemu bankowego fiskus sześć razy zablokował konta firm, zabezpieczono kwotę około miliona złotych - powiedział PAP dyrektor departamentu nadzoru nad Kontrolami Przemysław Krawczyk.

Dane z banków o rachunkach administracja skarbowa uzyskuje na podstawie przepisów Ordynacji podatkowej o przeciwdziałaniu wykorzystywaniu sektora finansowego do wyłudzeń skarbowych. Zakładają one wymianę informacji między sektorem bankowym a Krajową Administracją Skarbową przez system STIR (system teleinformatyczny izby rozliczeniowej).

Krawczyk zauważył, że obowiązki w zakresie STIR wchodzą w życie stopniowo od stycznia br. Od lutego nastąpiło przekazywanie fiskusowi danych o rachunkach podmiotów kwalifikowanych, pod koniec kwietnia zaczęły obowiązywać przepisy umożliwiające blokady rachunków bankowych podejrzanych firm, od połowy lipca nastąpiło codzienne, automatyczne przekazywanie przez banki informacji o wszystkich transakcjach na rachunkach (wcześniej administracja mogła je otrzymywać na żądanie). Natomiast we wrześniu taki obowiązek obejmie SKOK-i.

"Rozłożenie wdrażania ustawy miało swoje zalety. Pozwoliło bankom i SKOK-om dostosować się do nowych przepisów" - tłumaczy dyrektor z MF.

Krawczyk poinformował, że na podstawie ustawy o STIR administracja skarbowa kilkadziesiąt razy wystąpiła do banków z żądaniem udostępnienia informacji o transakcjach na rachunkach.

"Natomiast blokady rachunków zostały zastosowane w przypadku sześciu rachunków bankowych na kwotę w sumie ok. miliona złotych" - powiedział. W przypadkach tych zdecydowano o przedłużeniu blokady na trzy miesiące. Dyrektor zastrzegł, że blokada rachunku bankowego to ostateczny instrument, który ma być stosowany w wyjątkowych sytuacjach.

Dyrektor wyjaśnił, że za blokadą rachunków podejrzanych podmiotów przemawiało bardzo wiele argumentów, wszystko wskazywało na to, że fiskus miał do czynienia z tzw. firmami znikającymi.

Poinformował, że obecnie administracja analizuje uzyskane w połowie lipca br. historyczne dane o przepływach finansowych w systemie bankowym (od 1 stycznia 2016 r.) oraz otrzymywane automatycznie dzienne dane o aktualnych transakcjach. Zapewnił, że informacje są przekazywane i przyjmowane przez KAS.

"To ogromny wolumen danych" - przyznał Krawczyk. "Skupiamy się na sprawdzeniu jakości tych informacji, ich kompletności. Następnie będą one wykorzystywane do analiz ryzyka. Weryfikujemy je też pod kątem zgodności ze składanymi przez firmy JPK" - powiedział.

"Tego rodzaju danymi dotychczas administracja skarbowa, w dodatku w tak dużej ilości, jeszcze nie dysponowała. Tym samym nigdy wcześniej nie prowadzono takich analiz. Jesteśmy jednak do tego przygotowani" - zapewnił Krawczyk.

Dodał, że wyniki analizy ryzyka nie przełożą się automatycznie na wszczęcie kontroli, wcześniej wnioski z automatycznej analizy zostaną poddane pogłębionej ocenie doświadczonych analityków.

"Na pewno dzięki uzyskiwanym danym z systemu bankowego możemy zobaczyć pewien cykl transakcyjny. Szybkie przelewy, brak adekwatności transakcji do tego, co wynika z JPK_VAT to okoliczności, które same nie świadczą o tym, że mamy do czynienia z wyłudzeniem skarbowym, ale pokazują pewne ryzyko" - wyjaśnił Krawczyk.

Według niego STIR bez wątpienia przyczyni do zwiększenia efektywność administracji i zmniejszania możliwości wyłudzeń podatków za pośrednictwem sektora finansowego.

Dyrektor uważa, że na razie nie ma sygnałów świadczących o konieczności wprowadzenia kolejnych zmian w ustawie. Przypomniał, że 22 sierpnia 2018 roku wejdzie w życie nowelizacja, która przewiduje m.in., że posiadacz zablokowanego rachunku będzie informowany przez bank o blokadzie. Dziś może się o tym dowiedzieć dopiero z postanowienia Szefa KAS. Ponadto, jak wyjaśnił dyrektor, nowelizacja wyklucza możliwość zaskarżania postanowień o blokadzie rachunku na 72 godziny.

„Zaskarżenia postanowienia o blokadzie na 72 godziny prowadziłyby do ujawnienia w drodze publikacji uzasadnień orzeczeń sądów administracyjnych aspektów sprawy, także związanych z tym, jakie informacje uwzględniono w algorytmach pozwalających typować podejrzane transakcje. Chodzi więc o to, by nie uczyć przestępców, jak omijać system” - dodał.

Zgodnie z informacjami resortu finansów dotyczących wolumenu danych z systemu bankowego, które administracja skarbowa musi przeanalizować w ramach systemu STIR, do 30 lipca 2018 r. tzw. tabela transakcji zawierała ponad 2 mld rekordów. Dane te obejmowały ok. 3,3 mln numerów NIP i około 9,1 mln rachunków bankowych.