Banki z rajów podatkowych nadal zachęcają do lokowania pieniędzy. Przy takich inwestycjach finansowych łatwo uniknąć podatku. Polscy podatnicy chętniej będą lokować kapitał w jurysdykcjach offshore.
ANALIZA
Ostatnio coraz częściej zagraniczne banki, np. szwajcarskie, oferują zakładanie w swoich placówkach atrakcyjnych kont bankowych. Mimo że Szwajcaria zgodziła się na szerszy dostęp do tajemnicy bankowej, niski podatek lub brak podatku od lokowania kapitału na takich kontach powoduje, że wiele osób korzysta z tego typu ofert. Z ostatnich danych brytyjskich organów podatkowych wynika, że tego typu inwestycje drastycznie wzrastają i są sposobem na unikanie opodatkowania. A jak wygląda zainteresowanie tego typu inwestycjami w Polsce?
Zdaniem ekspertów coraz więcej osób będzie decydować się na inwestowanie w tzw. jurysdykcjach offshore, czyli rajach podatkowych.
Takie działania nie muszą mieć od razu na celu unikania opodatkowania. Jednak mogą je znacznie zmniejszyć.

Planowanie podatkowe

Jednym z instrumentów legalnego międzynarodowego planowania podatkowego jest wykorzystywanie jurysdykcji o bardziej liberalnym systemie podatkowym niż system w kraju rodzimym. Doktor Janusz Fiszer, partner w Kancelarii Prawnej White & Case i docent UW, stwierdza, że planowanie podatkowe jest znane od dawna i nie powinno być określane jako plaga. Najczęstszym nieporozumieniem, które występuje w tym kontekście, jest utożsamianie legalnej optymalizacji podatkowej różnych aspektów działalności podatnika z naruszającym prawo podatkowe i ściganym przez prawo uchylaniem się od opodatkowania. To są dwie różne sprawy.
- Oczywiście dobre planowanie podatkowe, w tym - planowanie z wykorzystaniem przyjaznych podatkowo jurysdykcji zagranicznych - pozwala na legalne zmniejszenie obciążeń podatkowych. Rolą doradcy podatkowego jest pomoc w takim ukształtowaniu sytuacji podatnika, aby zapłacił on - o ile prawo na to pozwala - mniejsze podatki - stwierdza dr Janusz Fiszer.
Dodaje, że podatnik nie ma przecież obowiązku dążyć do zapłacenia maksymalnie wysokiego podatku. Wypowiadały się już w tym duchu różne sądy, w tym i polskie sądy administracyjne.
- Jest to element wolnego rynku i nie należy przypisywać mu żadnych diabolicznych cech - komentuje dr Fiszer.

Polacy szukają raju

W miarę rozwoju gospodarki rynkowej w Polsce, zwiększania się udziału polskich przedsiębiorców w gospodarce światowej oraz wzrostu ogólnej zamożności klasy wyższej i średniej również i polscy podatnicy sięgają po instrumenty planowania podatkowego, w tym również po jurysdykcje offshore, np. Cypr, Malta, Luksemburg, Madera, Szwajcaria, Liechtenstein, wyspy na kanale La Manche - Jersey i Guernsey, wyspa Man itp.
- Każda z tych jurysdykcji ma inne regulacje podatkowe i może być wykorzystywana do odmiennych celów optymalizacyjnych. Zwykle nie jest to jednak proste założenie rachunku w obcym banku, lecz struktura bardziej wyrafinowana, służąca oszczędnościom podatkowym - zarówno dla osób fizycznych, jak i dla firm - argumentuje dr Janusz Fiszer.

Ograniczenia prawne

Przekazywanie środków pieniężnych na zagraniczne konta założone w jurysdykcjach off-shore podlega ograniczeniom wynikającym z przepisów ustawy prawo dewizowe. Zdaniem Michała Zdyba, menedżera w KPFK dr Piotr Rojek oddział w Warszawie, przepisy tej ustawy przewidują odstępstwo od zasady swobody działań w sferze dewizowej w odniesieniu do otwierania przez rezydentów, zarówno bezpośrednio, jak i za pośrednictwem innych podmiotów, rachunków w bankach i oddziałach banków, mających siedzibę w krajach trzecich. To ograniczenie nie dotyczy rachunków bankowych otwieranych w czasie pobytu w tych krajach, a także w związku ze zbywaniem w krajach trzecich papierów wartościowych dłużnych o terminie wykupu krótszym niż rok, z wyjątkiem nabytych w tych krajach na podstawie zezwolenia dewizowego oraz wierzytelności i innych praw, których wykonywanie następuje poprzez dokonywanie rozliczeń pieniężnych, z wyjątkiem nabytych w tych krajach na podstawie zezwolenia dewizowego lub powstałych w obrocie z nierezydentami z krajów trzecich, w zakresie niewymagającym takiego zezwolenia.
- Możliwe jest oczywiście uzyskanie zezwolenie dewizowego w odniesieniu do czynności wskazanych powyżej, których dotyczy ograniczenie - podpowiada Michał Zdyb.



Wzrost zainteresowania

Wszyscy nasi rozmówcy są zgodni: inwestycje w jurysdykcjach offshore będą się cieszyły coraz większą popularnością.
Według Rafała Chmielewskiego, prawnika, specjalisty w zakresie międzynarodowego prawa podatkowego, na wzrost zainteresowania takimi inwestycjami składają się następujące czynniki: rosnąca świadomość podatkowa polskich podatników, wzrost ich zamożności oraz coraz doskonalsza technika mająca niebagatelne znaczenie w swobodnym dysponowaniu kapitałem.
- Najbardziej rozwinięte terytoria (kraje, wyspy, miasta) dają inwestorom pełną gwarancję bezpieczeństwa prowadzenia działalności gospodarczej oraz gwarantują anonimowość i wyraźne oszczędności nie tylko podatkowe - stwierdza Rafał Chmielewski.
Również dr Janusz Fiszer zauważa, że zjawisko to zapewne będzie miało tendencję wzrostową, w miarę postępującej edukacji ekonomiczno-prawnej społeczeństwa, a szczególnie rodzimych przedsiębiorców.

Ryzyko podatkowe

Pomimo działań podejmowanych zarówno przez OECD, jak również przez Unię Europejską oraz poszczególne państwa wciąż istnieją możliwości ukrycia swoich dochodów przez fiskusem.
Rafał Chmielewski wymienia, że wśród tych sposobów są i oczywiste (np. założenie spółki w offshore), i bardziej wysublimowane (np. sprzedaż licencji na rzecz fundacji w off-shore) instrumenty planowania. Każdy z nich odnosi się jednak do bardziej zamożnych podatników, u których uzyskane oszczędności (głównie podatkowe) są wyższe niż niemałe koszty ponoszone w związku z taką inwestycją. Czy to jest dobry sposób na ucieczkę przed fiskusem?
- Na pewno tak, chociaż trzeba sobie zdawać sprawę z ryzyka podatkowego związanego z taką inwestycją. Bardzo często podobny rezultat można osiągnąć, korzystając z rozwiązań podatkowych oferowanych przez systemy podatkowe państw nie stosujących szkodliwej konkurencji podatkowej, a zatem rozwiązań bezpieczniejszych - podpowiada Rafał Chmielewski.

Wymiana danych

Podatnicy, którzy zdecydują się na inwestycje w jurysdykcjach offshore, powinni wiedzieć, że administracje podatkowe z różnych państw mogą wymieniać informacje między sobą na temat danego podatnika.
Michał Zdyb wskazuje, że polskie organy podatkowe mogą uzyskać informację o zagranicznych przelewach od instytucji bankowych, ponieważ rezydenci są zobowiązani dokonywać przekazów pieniężnych za granicę za pośrednictwem uprawnionych banków, jeżeli kwota przekazu lub rozliczenia przekracza równowartość 15 tys. euro. Dodatkowo rezydenci dokonujący obrotu dewizowego z zagranicą są zobowiązani przekazywać Narodowemu Bankowi Polskiemu dane w zakresie niezbędnym do sporządzania bilansu płatniczego oraz bilansów należności i zobowiązań zagranicznych państwa.
- Pewne uprawnienia dla organów administracji skarbowej zostały również uregulowane w ustawie o przeciwdziałaniu wprowadzaniu do obrotu finansowego wartości majątkowych pochodzących z nielegalnych lub nieujawnionych źródeł - podsumowuje Michał Zdyb.
40 państw uważanych jest za raje podatkowe przez polskie przepisy