Elektroniczna usługa, która pozwala wpłacić gotówkę na konto za pomocą aplikacji mobilnej, jest zwolniona z VAT – orzekł wczoraj WSA w Warszawie.
Chodziło o spółkę oferującą popularny system płatności mobilnych (BLIK), za pomocą którego można m.in. błyskawicznie zrealizować międzybankowy przelew. Usługa jest już dostępna w wielu polskich bankach i – jak podała sama spółka – w 2017 roku 6,1 mln użytkowników wykonało w ten sposób 33 mln transakcji.
Spółka zajmuje się autoryzacją dokonywanych przez nich zakupów, przesyłając na ich smartfony jednorazowe kody. Łączy się też z bankiem, aby potwierdzić, czy do transakcji powinno dojść.
W praktyce – jak podkreślała we wniosku o interpretację – działa podobnie do operatorów kart kredytowych, z tą różnicą, że użytkownicy, zamiast karty, mają zainstalowaną aplikację mobilną.
Do lipca 2017 r. nie było wątpliwości, że spółka może korzystać ze zwolnienia od podatku na podstawie art. 43 ust. 13 ustawy o VAT. Przepis przyznawał preferencję usługom pomocniczym do finansowych i do ubezpieczeniowych. Od lipca ub.r. zwolnienie zostało jednak wykreślone z ustawy, wskutek wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 17 marca 2016 r. w sprawie polskiej spółki Aspiro (sygn. akt C-40/15).
W konsekwencji powstało pytanie, czy zarówno operatorzy kart kredytowych, jak i spółka mogą korzystać z preferencji na podstawie innego przepisu – art. 43 ust. 1 pkt 40 ustawy o VAT. Mówi on m.in. o wszelkiego rodzaju transakcjach płatniczych, przekazach i transferach pieniężnych oraz pośrednictwie w ich świadczeniu.
W interpretacji ogólnej z 30 czerwca 2017 r. (nr PT6.8101.5.2017) minister finansów potwierdził, że operatorzy kart kredytowych mogą korzystać ze zwolnienia na podstawie art. 43 ust. 1 pkt 40, bo ich usługi składają się na kompleksową obsługę transakcji płatniczej „w zakresie wypłaty lub transferu środków płatniczych”. Zastrzegł zrazem, że preferencja nie dotyczy czynności o charakterze administracyjnym i technicznym.
We wniosku o interpretację spółka podkreślała, że jest w identycznej sytuacji jak operatorzy kart kredytowych i powinna, tak jak oni, korzystać ze zwolnienia.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej był jednak innego zdania. Uznał, że spółka jest jedynie pośrednikiem świadczącym usługę techniczną.
Interpretację tę uchylił wczoraj Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Sędzia sprawozdawca Katarzyna Owsiak odwołała się do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE, w tym m.in. wyroków z 28 lipca 2011 r. (sygn. akt C-350/10) i z 26 maja 2016 r. (sygn. akt C-607/14). Unijny trybunał stwierdził w nich, że wykładnia art. 135 ust. 1 lit. d dyrektywy (którego odpowiednikiem jest art. 43 ust. 1 pkt 40 polskiej ustawy o VAT) musi uwzględniać cel takiej preferencji. Zwolnienie powinno więc przysługiwać kompleksowym usługom, których efektem jest realizacja przelewu bądź transferu pieniężnego.
Taką właśnie usługę świadczy system BLIK – stwierdził WSA. Sąd zgodził się ze spółką, że skoro do tej pory fiskus stawiał ją w identycznej sytuacji do operatorów kart kredytowych, to nie ma żadnych podstaw, aby się to teraz zmieniło.
– Działalność spółki nie powinna być utrudniana tylko dlatego, że jest bardziej innowacyjna – powiedziała sędzia Katarzyna Owsiak.
Zdaniem Przemysława Antasa, radcy prawnego w Antas Legal (reprezentującego spółkę), orzeczenie WSA ma znaczenie dla całego rynku usług finansowych. – Sąd uznał, że zwolnienie z VAT powinno być „neutralne technologicznie” i najistotniejsze powinno być to, czy usługa prowadzi do przeniesienia środków pieniężnych. Jest to ważne stwierdzenie, bo rozwój technologiczny usług płatniczych jest gwałtowny. Kiedyś płatności dokonywano papierami wartościowymi, np. czekami, potem pojawiły się karty kredytowe, dziś na wokandę trafiła sprawa BLIK, a przecież nie wiemy, co przyniesie jutro – komentuje pełnomocnik.
Wyrok jest nieprawomocny.
Wyrok WSA w Warszawie z 18 lipca 2018 r., sygn. akt III SA/Wa 2867/17.