Rodzice samotnie wychowujący dzieci mogą skorzystać z preferencyjnego rozliczenia podatkowego. Wychowywanie dziecka przez dwoje rodziców żyjących w konkubinacie nie pozwala na preferencje. Spełnienie wszystkich warunków do tej ulgi uprawnia do rozliczenia dla samotnych rodziców.
ANALIZA
Podatnicy, którzy żyją w nieformalnych związkach i wspólnie wychowują dzieci, nie mają prawa skorzystać z rozliczenia przewidzianego dla samotnych rodziców. Spełnienie tylko kryterium stanu cywilnego nie daje im prawa do preferencyjnego rozliczenia PIT. Takie stanowisko potwierdzają organy podatkowe i Ministerstwo Finansów.
Niestety, w praktyce wiele osób będących w konkubinacie z preferencji korzysta. Robią to albo nie zdając sobie sprawy z tego, że nie mają do tego prawa, albo działają celowo, aby zaoszczędzić na podatku. Oszczędności mogą być spore, gdyż w uproszczeniu przy rozliczeniu samotnych rodziców podatek oblicza się w podwójnej wysokości od połowy dochodów samotnego rodzica.
Zdaniem Tomasza Sochy, menedżera w Ernst & Young, w sytuacji osób żyjących w konkubinacie w jednym mieszkaniu, mających dziecko i wspólnie ponoszących na nie wydatki, jedynie pierwsza z przesłanek uprawniających do preferencyjnego opodatkowania zostanie spełniona. Osoby pozostające w związku, wspólnie sprawujące władzę rodzicielską, partycypujące w wydatkach na jego utrzymanie i ponoszące ciężar wychowawczy nie mogą być uznane za samotnie wychowujące dziecko.
- Żaden z rodziców nie będzie mógł rozliczyć się wspólnie z dzieckiem - stwierdza Tomasz Socha.

Stanowisko resortu...

Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie GP podkreśliło, że zasady opodatkowania dochodów osób samotnie wychowujących dzieci określają art. 6 ust. 4-5, 8-13 ustawy o PIT, które muszą być interpretowane ściśle, gdyż dotyczą preferencji podatkowej.
- Podstawową przesłanką do zastosowania tego sposobu opodatkowania jest samotne wychowywanie dziecka, a nie cywilnoprawny status osoby wychowującej dzieci - podkreśla Magdalena Kobos z MF.
Dodaje, że wynika to z ustawy o PIT. Spełnienie tylko jednego kryterium, tj. stanu cywilnego rodzica lub opiekuna dziecka, w sytuacji gdy dziecko wychowywane jest przez oboje rodziców, nie daje prawa do korzystania z omawianego sposobu opodatkowania żadnemu z rodziców.
- W takim przypadku nie mamy do czynienia z samotnym wychowywaniem dziecka, lecz z jego wychowywaniem przez oboje rodziców, z tym że stanu wolnego - argumentuje Magdalena Kobos.

...wskazuje na warunki

Zgodnie z ustawą o PIT, dla skorzystania przez podatnika ze wspólnego rozliczenia się z dzieckiem, konieczne jest równoczesne spełnienie dwóch przesłanek: statusu cywilnoprawnego osoby wychowującej dziecko (panna, kawaler, wdowa, wdowiec, rozwódka, rozwodnik, osoba pozostająca w separacji) oraz faktycznego samotnego wychowywania dziecka. Za osobę samotnie wychowującą dzieci uważa się również osobę pozostającą w związku małżeńskim, jeżeli jej małżonek został pozbawiony praw rodzicielskich lub odbywa karę pozbawienia wolności.
- To na podatniku ciąży obowiązek spełnienia przesłanek uprawniających do preferencyjnej formy rozliczenia, a fiskus ma prawo badać ich prawdziwość - wyjaśnia Tomasz Socha.



Interpretacja fiskusa...

Organy podatkowe stoją na stanowisku, że konkubinat nie daje prawa do rozliczenia dochodów z dzieckiem na zasadach przewidzianych dla osób samotnie wychowujących dziecko. Fiskus swoje stanowisko argumentuje tym, że w ustawie PIT wymieniono osoby, którym przysługuje status osób samotnie wychowujących dzieci, odwołując się zarówno do stanu cywilnoprawnego osoby wychowującej dzieci, jak i do tego, że osoba ta musi faktycznie wychowywać dzieci samotnie, tj. bez wsparcia drugiego z rodziców.
- Z istoty pojęcia osoby samotnie wychowującej dziecko wynika, że jest to osoba, która w określonej sytuacji, w określonym czasie zupełnie sama zajmuje się wychowaniem dziecka. O samotnym wychowaniu dziecka nie musi przesądzać orzeczenie sądowe o sprawowaniu władzy rodzicielskiej przez jedno z rodziców - stwierdza Dominika Dragan-Berestecka, doradca podatkowy z Kancelarii Ożóg i Wspólnicy.

...precyzuje przepisy

Nie wszyscy eksperci popierają taką interpretację i wskazują, że przepisy ustawy o PIT wcale nie są jednoznaczne.
- Przepisy nie wskazują, że niezamężna matka (nieżonaty ojciec) nie może mieszkać ze swoim partnerem. Jeśli partnerzy żyjący pod jednym dachem posiadają dwoje dzieci, to nie ma przeszkód, aby każdy mógł skorzystać ze wspólnego rozliczenia z jednym dzieckiem - mówi Barbara Pyzel, doradca podatkowy.
Dodaje, że organy podatkowe nie mogą rozszerzyć ograniczeń rozliczenia wspólnego z dzieckiem, jeśli takich ograniczeń nie ma w przepisach. Z drugiej strony osoby żyjące w związkach nieformalnych nie mogą korzystać z wspólnego rozliczenia przewidzianego dla małżonków.
Podobnego zdania jest Wojciech Piotrowski, doradca podatkowy w Firmie Doradczej KPMG, który twierdzi, że przepisy ustawy o PIT odwołują się do kryteriów formalnych, a nie do faktu wychowywania dziecka w pojedynkę. Konkubinat jest pewnym stanem faktycznym. Pojęcie konkubinatu jest rozumiane jako pozostawanie z podatnikiem w faktycznym pożyciu.
- Kryterium pozostawania w faktycznym pożyciu nie jest wymienione przez ustawodawcę jako wyłączające podatnika z kategorii osoby samotnie wychowującej dzieci, ani też jako ograniczające prawo do preferencyjnego rozliczenia - komentuje Wojciech Piotrowski.



Spór z urzędem

Ustawodawca zdefiniował pojęcie osoby samotnie wychowującej dzieci jako jedno z rodziców albo opiekuna prawnego będącego np. kawalerem lub panną. Jak tłumaczy Monika Ławnicka, konsultant w Accreo Taxand, z brzmienia tego przepisu nie wynika bezpośrednio, aby osoby żyjące w konkubinacie pozbawione były prawa do preferencyjnego rozliczenia PIT.
- Preferencyjny sposób rozliczenia miał na celu wyrównanie sytuacji osób samodzielnie ponoszących nakłady na dziecko w stosunku do sytuacji, gdy dziecko wychowywane (i utrzymywane) jest przez oboje rodziców. Organy podatkowe mogą więc kwestionować prawo jednego z konkubentów do omawianego rozliczenia - ostrzega Monika Ławnicka.
Dodaje, że udowodnienie tego, czy dziecko jest wychowywane faktycznie przez jedno czy oboje rodziców, w odniesieniu do nieformalnych związków może powodować trudności.
- Podatnik może próbować udowodnić, że samotnie wychowuje dziecko (i ponosi ciężary z tym związane) poprzez np. gromadzenie rachunków związanych z utrzymywaniem dziecka i dowodów, że sam poniósł te wydatki - podpowiada Monika Ławnicka.
Zdaniem Dominiki Dragan-Beresteckiej szanse na wygranie sporu nie są jednak stracone. Nasza rozmówczyni cytuje wyrok WSA w Warszawie z 18 września 2007 r. (sygn. akt III SA/Wa 1133/00), w którym sąd uznał, że przepisy ustawy o PIT wyraźnie określają, kogo należy traktować jako osobę samotnie wychowującą dzieci. Ustawowa definicja osoby samotnie wychowującej dzieci nie odwołuje się w żadnym zakresie do tego, czy drugi rodzic żyje oraz gdzie mieszka. Nie odnosi się również do tego, czy tylko jedno z rodziców posiada władzę rodzicielską, czy też taką władzą dysponują obydwoje.
Zdaniem naszej rozmówczyni interpretacja przepisu musi być jemu najbliższa i nie zawierać elementów pozaprawnych. Stąd samotność w znaczeniu potocznym to życie bez innej osoby, a samotny na tle ustawy o PIT to matka lub ojciec danego dziecka bez męża lub żony. I tak to należy traktować.
- Organy podatkowe tak jak i sądy nie mogą dokonywać nadinterpretacji przepisów nawet zasadnej społecznie - podsumowuje Dominika Dragan-Berestecka.