Rozmawiamy z JACKIEM KĘDZIOREM, partnerem Ernst & Young - Czas kryzysu powinien zmobilizować urzędników fiskusa do podejmowania działań, które pozwolą na utrzymanie dochodów budżetowych. W tym celu można częściej prowadzić kontrole. Ważne tylko, by urzędnicy w czasie kontroli byli zarówno efektywni, jak i rzetelni w poszukiwaniu nieprawidłowości.
Ministerstwo Finansów na początku lutego wysłało pismo do wszystkich urzędów skarbowych i celnych oraz urzędów kontroli skarbowej, że w ramach oszczędności urzędnicy m.in. nie będą dostawać przez najbliższe pół roku nagród. Czy to dobre posunięcie?
- W trudnej sytuacji gospodarczej warto zastanawiać się, jak działa administracja. Czy wszystkie koszty są właściwymi kosztami, w jaki sposób funkcjonują podległe ministrowi finansów jednostki. Jednak jest to tylko jedno zagadnienie w szerszej tematyce stanu administracji skarbowej. Ta administracja w ciągu ostatnich kilkunastu lat nie przeszła istotnej reformy. Funkcjonuje tak, jak funkcjonowała na początku lat 90., a zadań i obowiązków cały czas przybywa. Warto zastanowić się nad tym, jak zwiększyć efektywność administracji, mając na uwadze realia, w których funkcjonujemy. Myślenie tylko w kategoriach kosztów nie jest wystarczające, szczególnie w sytuacji gdy istotna jest obrona wpływów budżetowych.
• Co ma pan na myśli, mówiąc o efektywności?
- Nie myślę o pojedynczych akcjach w stylu brygad tygrysa albo poszukiwaniu pułapek prawnych, aby wydać decyzje z dużymi przypisami, które są potem uchylane. Trzeba myśleć o rozwiązaniach systemowych.
• To co minister powinien zrobić?
- Zapewne minister finansów ma lepszą wiedzę na temat funkcjonowania administracji skarbowej niż niejeden doradca podatkowy. Jednak jest kilka rzeczy, które nie podlegają dyskusji.
• Jakich?
- Przede wszystkim stworzenie zaplecza organizacyjnego i merytorycznego, które mogłoby wspierać administrację skarbową w monitorowaniu podatników, czy właściwie wywiązują się z nałożonych na nich obowiązków. Konieczne jest wykrywanie zjawisk uchylania się od opodatkowania i ich źródeł. Potem trzeba prowadzić kompetentne kontrole, które będą kończyć się sukcesem. Decyzje wydawane przez organy podatkowe muszą być tak sporządzane, aby nie było podstaw do ich uchylania.
• Jakich narzędzi należałoby użyć, aby te cele osiągnąć?
- Możemy mówić o różnych narzędziach, m.in. z zakresu zarządzania ludźmi, budowania odpowiedniej motywacji. Ogromną szansą jest skorzystanie z programu informatyzacji państwa.
• Ale o informatyzacji fiskusa mówi się od lat.
- To prawda, tylko do tej pory istniało przekonanie, że informatyzacja w administracji skarbowej jest niezbędna, jednak mało kto zadawał pytanie, czemu ten system ma służyć. Informatyzacja musi być poprzedzona określeniem strategicznych celów, jakie powinna realizować administracja skarbowa. To dobra okazja do refleksji, jak administrację poprawić.
• Wspomniał pan o tym, że w administracji skarbowej konieczne jest stworzenie zaplecza merytorycznego. O jakim zapleczu dokładnie mówimy? Czy myśli pan o dokształcaniu urzędników?
- Między innymi, a także o budowaniu zasobów wiedzy w ramach całej administracji i umożliwieniu dzielenia się tą wiedzą.



• Czy sugeruje pan, że wiedza urzędników w jednym urzędzie nie jest dzisiaj wykorzystywana przez kolegów w innych urzędach?
- Tak się w praktyce zdarza.
• Ale trzeba chcieć pogłębiać wiedzę.
- Nie możemy wychodzić z założenia, że urzędnik skarbowy ma złe intencje. Jest wielu urzędników, którzy mają autentyczne propaństwowe podejście, rzetelnie i uczciwie wykonują swoją pracę.
• A co z systemem motywacyjnym?
- Tu trzeba odpowiedzieć pytaniem na pytanie: jaki system motywacyjny funkcjonuje w administracji skarbowej, jacy pracownicy są nagradzani. Mówimy o budowaniu określonych motywacji i konsekwentnym wspieraniu ich przez organizację.
• Jaki ten system powinien być?
- Nie ulega wątpliwości, że to powinien być system, który z jednej strony zachęca do zdobywania wiedzy i doświadczenia i utrzymuje pewien standard jakości w każdym urzędzie. Druga sprawa to na bieżąco dzielenie się doświadczeniami i szybkość przekazywania sobie tej wiedzy. Od tego będzie zależała skuteczność działania skarbówki. Często bowiem zdarzają się przypadki, że w jednym urzędzie dany problem został rozwiązany, a w drugim analizuje się go od początku i dochodzi do zupełnie innych wniosków. To poważny problem.
• Czy system motywacyjny nie kojarzy się głównie z gratyfikacją finansową? Jak mówić o finansowej motywacji w perspektywie zapowiedzianych oszczędności?
- Sztuka w tym, aby stworzyć system, który będzie promował najlepszych. Będzie ich wynagradzać oraz motywować ludzi z doświadczeniem i wiedzą. Przyjęcie zasady, że wszystkich traktuje się równo - wszystkim zawieszamy nagrody na pół roku - nie jest dobrym rozwiązaniem. Te trudne czasy są czasami wymagającymi. Trzeba stawiać na pracowników z dorobkiem i sukcesami. Warto pomyśleć o tym, jak ich lepiej wykorzystać.
• To jak ich motywować - dobrym słowem...
- Na wiele sposobów, dobrym słowem też, choć rzeczywiście czynnik finansowy ma tu bardzo duże znaczenie.
• Jednak urzędnicy są między młotem a kowadłem. Z jednej strony, szefminister wprowadza oszczędności. Z drugiej strony, odejście do sektoraprywatnego w obecnej sytuacji na rynku nie będzie proste.
- To prawda. Przejście z administracji skarbowej do sektora prywatnego na razie może nie być proste. Możliwości poza administracją nie ma dużo. Trudne czasy to wyższe wymagania.
• Czyli minister finansów, wprowadzając oszczędności, jest na wygranej pozycji - urzędnicy i tak nie mają gdzie odejść?
- To nie jest powód to satysfakcji.
• To co zrobić?
- Przeczekać ten czas i poświęcić go rozwojowi.
• Wspomniał pan, że w czasie załamania gospodarczego urzędnicy powinni szczególnie dbać o utrzymanie wpływów budżetowych. Jak mieliby to zrobić - kontrolując podatników?
- Jednym ze sposobów może być zwiększenie liczby kontroli. Jednak nie kontroli przeprowadzanych za wszelką cenę, aby wykazać nieprawidłowości i określić zaległości podatkowe. Tylko rzetelnych, merytorycznych, które znajdą podatników działających w szarej strefie.
• Czy dotychczas fiskus takich kontroli nie prowadził?
- Prowadził. Mam tylko wątpliwości, czy w ostatnich latach administracja skarbowa faktycznie skupiała się na wykrywaniu przypadków uchylania się od opodatkowania. Jeśli administracja skarbowa będzie aktywna w obszarach kontroli, każdy podatnik będzie miał świadomość, że musi wywiązywać się ze swoich obowiązków podatkowych. Wtedy wpływy budżetowe nie powinny być zagrożone.