Bony i vouchery do wykorzystania na nocleg w hotelu mogą już niedługo zniknąć z rynku – alarmują przedsiębiorcy. Przyszłość branży pozostaje w rękach Trybunału Sprawiedliwości UE.
TSUE odpowie bowiem, czy obecny zakaz odliczania VAT od usług gastronomicznych i noclegowych nie narusza regulacji unijnych. Jeśli uzna, że zakaz jest dopuszczalny, to sytuacja przedsiębiorców z branży hotelarskiej i gastronomicznej nie tylko się nie poprawi, ale wręcz pogorszy. Opłacalne przestanie być wydawanie bonów na noclegi bądź wyżywienie – alarmuje jedna z organizacji branżowych w petycji do Ministerstwa Finansów.
Apeluje, aby resort finansów nie czekał na werdykt unijnego trybunału i już dzisiaj przemyślał zmiany przepisów.
VAT od usług noclegowych i gastronomicznych / Dziennik Gazeta Prawna
Brak odliczenia
Chodzi o art. 88 ust. 1 pkt 4 ustawy o VAT, zgodnie z którym nie można odliczać podatku od zakupu usług noclegowych i gastronomicznych.
Fiskus jako podstawę przywołuje art. 176 dyrektywy VAT, który pozwala krajom członkowskim utrzymać te ograniczenia w odliczaniu VAT, które obowiązywały m.in. w chwili wejścia do Unii Europejskiej (klauzula stand still).
Część sądów, w tym Naczelny Sąd Administracyjny, nabrały jednak wątpliwości, czy polski fiskus nie naruszył tej klauzuli, gdy od 1 grudnia 2008 r., na skutek zmian ustawowych, część podatników świadczących usługi turystyczne straciła prawo do odliczania VAT.
W związku z tym NSA skierował 23 października 2017 r. pytanie prejudycjalne do TSUE (sygn. akt I FSK 2084/15).
Na razie branża hotelarska czeka na wyrok unijnego trybunału.
VAT będzie szybciej
Do tego czasu może już wejść w życie nowelizacja ustawy o VAT wdrażająca dyrektywę bonową (pisaliśmy o niej szeroko w DGP 93/2018 „Podatek będzie nawet wtedy, gdy bon straci ważność”). Skutkiem nowych przepisów może być całkowita nieopłacalność wydawania bonów bądź voucherów, np. na noclegi w hotelu.
Obecnie taka forma marketingu jest bardzo opłacalna. Hotel otrzymuje z góry zapłatę za usługi, które wyświadczy w przyszłości, a VAT rozlicza zasadniczo dopiero wtedy, gdy wykona świadczenie.
To – jak twierdzi branża – pozwala utrzymać płynność finansową. Na dodatek bony skłaniają klientów do uczestnictwa w programach lojalnościowych.
Wszystkie te zalety mogą jednak zniknąć wraz z nowelizacją ustawy o VAT. Z opublikowanego już projektu wynika, że od 2019 r. sposób opodatkowania bonów i voucherów będzie zależeć od ich przeznaczenia. Jeżeli z góry będzie wiadomo, na co bon może zostać wydany (bony jednego przeznaczenia, z ang. SPV), to VAT trzeba będzie rozliczyć już z chwilą jego przekazania.
Tylko bony różnego przeznaczenia (MPV) będą opodatkowane dopiero z chwilą realizacji świadczenia.
Branża hotelarska obawia się więc, że będzie musiała zapłacić VAT już w momencie wydania bonu na nocleg. Klient natomiast nadal nie będzie mógł odliczyć podatku zawartego w cenie noclegu.
Kumulacja obciążenia
– Dojdzie więc do kumulacji nieodliczalnego podatku, który pojawiałby się na każdym etapie transferu bonu – wyjaśnia Jerzy Martini, doradca podatkowy i partner w Martini i Wspólnicy. W praktyce – przyznaje – mogłoby to zmusić hotelarzy do rezygnacji z wydawania bonów i voucherów.
– Obawiam się, że TSUE może potwierdzić zgodność z unijnym prawem naszych ograniczeń w zakresie odliczania VAT przy nabyciu usług hotelarskich i gastronomicznych – dodaje Jerzy Martini.
– Warto pomyśleć, czy sensowniejszym wyjściem nie byłoby wystawianie przez przedsiębiorców bonów wielokrotnego użytku, czyli MPV. W takim wypadku podatek nadal trzeba byłoby rozliczać dopiero przy wykonaniu usługi – wskazuje Janina Fornalik, doradca podatkowy i partner w MDDP.
Chcą zmiany
Zdaniem autorów petycji do MF, przedsiębiorcy powinni mieć prawo do potrącenia podatku, jeśli usługi noclegowe i gastronomiczne będą wykorzystywane do „sprzedaży dającej prawo odliczenia VAT” oraz gdy „stanowią bezpośredni koszt tej sprzedaży”. Nowelizacja w tym duchu mogłaby być przy tym wprowadzona zarówno już dziś, jak i po wyroku TSUE – twierdzą. Ważne, żeby w ogóle weszła w życie, bo od tego zależy los branży – przekonują.
Resort finansów chce jednak poczekać na oficjalną wykładnię unijnych sędziów. Już odpowiedział, że do tego czasu nie będzie zmian ani interpretowania przepisu.
Sprawa do wygrania
– Moim zdaniem, branża hotelarska nie powinna mieć problemu z odliczaniem VAT od voucherów jednoznacznego przeznaczenia dotyczących noclegów i gastronomii – uważa Janina Fornalik. Wynika to z tego – wyjaśnia – że usunięcie tego prawa z ustawy o VAT od 1 grudnia 2008 r. naruszyło klauzulę stand still.
Ekspertka podkreśla, że wielokrotnie potwierdzały to sądy administracyjne. Stwierdzały również, że usługi hotelarskie mieszczą się w zakresie usług turystyki. Dlatego – jej zdaniem – w razie sporu z organem sprawa jest do wygrania przed sądem.
Ekspertka zaznacza, że pytanie prejudycjalne NSA dotyczyło szerszego kontekstu – odliczenia VAT w przypadku refakturowania tego rodzaju usług. – W tym zakresie zasadne jest poczekanie na rozstrzygnięcie tej kwestii przez TSUE. Oczywiście warto, aby w obu przypadkach zagadnienia te zostały uregulowane w przepisach – komentuje Janina Fornalik.