Urzędnicy administracji skarbowej i celnej krytykują plan oszczędnościowy resortu finansów. Skarbowcy zapowiadają strajk i paraliż pracy urzędów.
Zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Finansów w ramach oszczędności urzędnicy administracji skarbowej i celnej przez najbliższe pół roku nie mają co liczyć na nagrody (pismo nr FR1/4114/9/JWE/09/ 552). Resort finansów będzie starał się nie doprowadzić do redukcji zatrudnienia w administracji. Będzie jednak obowiązywał zakaz zatrudniania w administracji pracowników spoza jednostek resortu finansów.
Sami zainteresowani, czyli urzędnicy skarbowi i celnicy, zgadzają się na oszczędności i rozumieją trudną sytuację, jednak stanowczo sprzeciwiają się oszczędnościom w etatach i wynagrodzeniach.

Naruszenie prawa

Zalecenie oszczędności w wydatkach rzeczowych jest w obecnej sytuacji oczywiste. Jednak - jak podkreśla Tomasz Ludwiński, przewodniczący Rady Sekcji Krajowej Pracowników Skarbowych NSZZ Solidarność - nakaz ograniczenia wydatków na wynagrodzenia i zakaz przyjmowania pracowników na zwalniające się etaty budzą zdecydowany sprzeciw.
- Ministerstwo Finansów łamie prawo, bo nie może zakazać tworzenia 3-proc. funduszu nagród bez zmiany ustawy o służbie cywilnej. Łamie prawo także z tego powodu, że ingeruje w niedozwolony sposób w stosunki na linii pracodawca - związki zawodowe, gdyż zasady podziału środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej uzgadniane są nie na szczeblu centralnym, lecz w zakładzie pracy - podaje Tomasz Ludwiński.
Skarbowcy chcą w tej sprawie skierować wniosek do prokuratury o wszczęcie postępowania karnego w stosunku do ministra finansów o naruszenie ustawy o związkach zawodowych i podżeganie pracodawców do nierespektowania porozumień zawartych w poszczególnych urzędach.
Dodaje, że szefowie innych resortów wyraźnie zadeklarowali, że oszczędności nie dotkną wynagrodzeń pracowników. Symptomatyczne jest, że minister finansów - jako jedyny - zdecydował się na cięcia w wynagrodzeniach, zresztą wbrew publicznym zapowiedziom premiera w tej sprawie.
- Zakaz wypłat wszelkiego rodzaju nagród dla wyróżniających się pracowników oznacza oczywisty brak motywacji do lepszego wykonywania zadań - stwierdza Tomasz Ludwiński.
Trzeba mieć świadomość, że zmniejszenie zatrudnienia i wynagrodzeń, w tym eliminacja elementów motywowania pracowników do lepszej pracy w służbie cywilnej, nie wpłynie pozytywnie na poziom obsługi podatników i zmniejszenie kolejek w urzędach.
- Ponieważ nie jest wykluczona akcja protestacyjna w służbach skarbowych, prosimy podatników: nie czekajcie z zeznaniami do końca terminów ustawowych - radzi nasz rozmówca z Rady Sekcji Krajowej Pracowników Skarbowych NSZZ Solidarność.

Sprzeciw celników

Wiem już, co o oszczędnościach myślą pracownicy skarbowi. A co z celnikami? Ich również dotyczą te same zalecenia MF.
Według Sławomira Siwego, przewodniczącego Związku Zawodowego Celnicy PL, celnicy zaniedbywani płacowo praktycznie od 10 lat otrzymali od premiera w styczniu ubiegłego roku bezwarunkową gwarancję poprawy swojego statusu.
- Nie wydają się roztropne jakiekolwiek oszczędności w administracji, która generuje do budżetu państwa przeszło 30 proc. wpływów. Oszczędzanie na etatach spowoduje dalsze świadome obniżanie skuteczności administracji, co siłą rzeczy odbije się niekorzystnie na wysokości pobieranych i odprowadzanych do budżetu środków - podkreśla Sławomir Siwy.
Wskazuje również, że prowadzona polityka kadrowa osłabia wewnętrzne komórki i powoduje zakłócenia w funkcjonowaniu wyspecjalizowanych jednostek Służby Celnej. Odbieranie etatów wewnątrz kraju, które prowadzi od pewnego czasu ministerstwo, wraz z zapowiadanymi ograniczeniami w możliwości zatrudnienia na uwolniony etat spowodują dalsze zmniejszenie wykrywalności przestępstw i wykroczeń skarbowych.
- Oszczędności w SC należy również szukać w ograniczeniu czasowych rotacji kadrowych. W Służbie Celnej niezbędna jest szczegółowa analiza sytuacji, przeprowadzenie audytu zewnętrznego. Ministerstwo traci kolejną szansę na pełne wykorzystywanie potencjału SC i zwiększenie wpływów budżetowych, które mogą być generowane, gdyby doszło do faktycznej reformy w naszej formacji - podsumowuje Sławomir Siwy.
530 mln zł wyniosą planowane oszczędności w resorcie finansów w 2009 roku