Ministerstwo Finansów przygotuje szybko przepisy, w których odstąpi od pobierania podatku od czynności cywilnoprawnych przy zakupie i wymianie kryptowalut. Dotyczyć to będzie zarówno bieżących, jak i przeszłych transakcji.
Poinformował o tym w piątek wiceminister finansów Paweł Gruza. Zaznaczył, że będzie to rozwiązanie tymczasowe, do momentu wypracowania regulacji systemowych, dostosowanych do obrotu kryptowalutami. Nie wiadomo, jaki będzie ostateczny kształt przepisów, czy transakcje zostaną opodatkowane PCC, czy z niego zwolnione.
Nie wiadomo też, jak zostanie rozwiązana sytuacja osób, które już zapłaciły podatek. Niewykluczone, że dostaną zwrot wpłaconej daniny.
Wiceminister Gruza przyznał, że w tym zakresie gospodarka wyprzedziła regulacje i stąd wziął się problem. Dodał, że po wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 6 marca 2018 r. (sygn. akt II FSK 488/16) nie było możliwości odstąpienia od tego podatku. Sędziowie potwierdzili bowiem, że zakup i sprzedaż bitcoinów to obrót prawami majątkowymi (co zasadniczo jest objęte PCC), a nie walutą.
Wiceminister przyznał natomiast, że „kaskadowe” naliczanie PCC jest niszczące dla tego typu transakcji. Wskazywaliśmy na to w artykule „PCC morderczy dla bitcoinów” (DGP nr 70/2018). Wówczas pokazaliśmy absurd obowiązujących przepisów, zgodnie z którymi trader musiałby zapłacić wielokrotnie większą kwotę podatku niż kapitał, którym obraca. Handlujący kryptowalutami muszą na razie polegać wyłącznie na zapewnieniach wiceministra. Resort nie przewiduje wydania interpretacji ogólnej, wiążących urzędowych objaśnień ani rozporządzenia o zaniechaniu poboru podatku.
Wiceminister zapowiedział, że MF zamierza dostosować do specyfiki transakcji kryptowalutami również przepisy o podatku dochodowym. Uproszczenia mają być wdrożone w 2019 r.
Paweł Gruza przyznał, że resort dostrzega problemy interpretacyjne związane z rozliczaniem podatku dochodowego za 2017 r. Pisaliśmy o tym w artykule „Bitcoinowcy mają płacić podatki, ale nie wiadomo, jak je wyliczyć” (DGP nr 74/2018).
Dlatego – jak powiedział Gruza – resort postanowił powołać w trybie natychmiastowym grupę roboczą, „która w konsultacji z przedstawicielami branży kryptowalutowej wypracuje możliwie precyzyjne wytyczne”.
Problemy te nie zwalniają jednak bitcoinowców z rozliczenia PIT za 2017 r. Na pytanie, jak to zrobić, wiceminister odpowiedział, że zeznanie powinno jak najlepiej przedstawiać dochód osiągnięty na transakcjach kryptowalutami. Jednocześnie przypomniał o ostrzeżeniach resortu i Komisji Nadzoru Finansowego dotyczących niebezpieczeństwa posługiwania się kryptowalutami i zagrożenia utratą majątku. Instrumenty te nie są bowiem dostatecznie regulowane.
Zadowolenia z piątkowych deklaracji ministerstwa nie kryje Rafał Zaorski, prezes fundacji Trading Jam. To ona w liście otwartym do premiera Mateusza Morawieckiego postulowała o zwolnienie z PCC.