Pieniądze przekazane spółce są objęte podatkiem od czynności cywilnoprawnych, nawet gdy wspólnik twierdzi, że nie była to pożyczka ani dopłaty – wynika z wyroku NSA.





Chodziło o spółkę komandytową, którą wspólnicy zamierzali zasilić finansowo. We wniosku o interpretację napisali, że nie będzie to podwyższenie wkładu, pożyczka, ani dopłata, Podkreślili, że pieniądze będą mogły zostać w każdej chwili zwrócone wspólnikom. Uważali, że nie będzie od tego PCC, bo ustawa wyraźnie wymienia, które czynności są opodatkowane.
Dyrektor Izby Skarbowej w Poznaniu stwierdził jednak, że taki zastrzyk gotówki przypomina dopłatę (art. 1 ust.3 pkt 1 ustawy o PCC). Należy się więc od niej podatek w wysokości 0,5 proc.
Spółka wskazała, że w świetle kodeksu spółek handlowych dopłaty są możliwe wyłącznie w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością (art. 177), a nie w komandytowej.
WSA we Wrocławiu zgodził się z fiskusem. Wyjaśnił, że o opodatkowaniu czynności prawnej decyduje jej treść, a nie nazwa. Dodał także, że ustawa o PCC nie wyklucza możliwości dopłat w spółkach osobowych.
Tak samo orzekł NSA. Sędzia Antoni Hanusz wyjaśnił, że nie można przenosić regulacji kodeksu spółek handlowych na grunt prawa podatkowego. Dla PCC liczy się podatkowy stan faktyczny – uzasadnił sędzia.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 20 marca 2018 r., sygn. akt II FSK 698/16. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia