Zagraniczne przedsiębiorstwo, które korzysta z pomocy innego powiązanego z nim podmiotu, by sprzedawać towary w Polsce, płaci CIT od uzyskanych tu dochodów. Powiązany z nim podmiot jest bowiem „zależnym przedstawicielem”, czyli zakładem w rozumieniu umów o unikaniu podwójnego opodatkowania – wynika z interpretacji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.



Chodziło o niemiecką spółkę, należącą do międzynarodowej grupy kapitałowej. Przez lata działała w Polsce jako przedstawicielstwo handlowe innej spółki z grupy – z siedzibą w Wielkiej Brytanii. W związku z tym nie musiała tu rozliczać CIT (zgodnie z art. 5 ust. 4 umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania między Polską a RFN).
Potem jednak doszło do restrukturyzacji w grupie. Postanowiono, że niemiecka spółka zacznie sprzedawać towary w Polsce ze znajdującego się tu magazynu, należącego do powiązanej z nią brytyjskiej firmy. Niemiecka spółka miała płacić za magazynowanie w nim swoich produktów, a brytyjska – zajmować się (odpłatnie) obsługą transakcji, wysyłką zamówionych towarów i doradztwem biznesowym. Negocjacje handlowe i zawieranie umów z odbiorcami miały być realizowane bezpośrednio z centrali, tj. z terytorium Niemiec.
Niemiecka spółka miała działać w Polsce bez własnego personelu i zaplecza technicznego. Wszelkie negocjacje handlowe z polskimi klientami miały być prowadzone przez zagraniczną centralę.
Spółka uważała, że prowadzona przez nią działalność nie będzie zakładem w rozumieniu polsko-niemieckiej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. Nie będzie więc musiała płacić CIT od osiągniętych tu dochodów.
Argumentowała, że miałaby taki obowiązek, gdyby działała przez „zależnego przedstawiciela”. Skoro jednak brytyjska firma nie jest od niej zależna ekonomicznie ani prawnie i nie posiada pełnomocnictwa do zawierania umów w jej imieniu, to nie ma mowy o zakładzie – twierdziła. Podkreślała przy tym, że działalność Brytyjczyków jest tylko pomocnicza, techniczna i realizowana w ramach umowy o świadczenie usług.
Innego zdania był dyrektor KIS. Przypomniał, że międzynarodowe umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania bazują na Modelowej Konwencji OECD w sprawie opodatkowania dochodu i majątku. Z Komentarza do Konwencji wynika, że zależnym przedstawicielem może być także inny zagraniczny podmiot, który działa na rzecz spółki. Jego pracownicy nie muszą posiadać formalnego pełnomocnictwa do zawierania umów w cudzym imieniu (ust. 32.1 Komentarza do art. 5 Modelowej Konwencji OECD). Może być ono udzielone też w sposób dorozumiany – wyjaśnił dyrektor KIS.
Podkreślił, że spółka brytyjska będzie działać nie we własnym interesie, lecz w interesie spółki niemieckiej. Nie zgodził się z tym, że jej czynności będą miały charakter techniczny i informacyjny. W tym zakresie przedmiot działalności spółki niemieckiej (realizowanej poprzez spółkę brytyjską) będzie się pokrywał z przedmiotem działalności spółki niemieckiej jako całości – stwierdził dyrektor Krajowej Inspekcji Skarbowej.
W rezultacie uznał, że spółka brytyjska jest przedstawicielem zależnym niemieckiej spółki i powinna być uznana za „zakład” w świetle polsko-niemieckiej umowy. Dochody uzyskane w Polsce za pośrednictwem tego zakładu powinny być tu opodatkowane.
Interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 22 stycznia 2018 r., nr 0114-KDIP2-1.4010.351.2017.1.JC