Podatnik, który w ciągu 4 lat dokona sześciu cesji umów na lokale deweloperskie, zapłaci VAT jak handlowiec – wynika z wyroku NSA.
Spór w tej sprawie toczyli małżonkowie, którzy zawarli kilkanaście przedwstępnych umów deweloperskich, a następnie przenieśli prawa i obowiązki z nich wynikające na inne osoby.
Twierdzili, że szukali odpowiednich mieszkań dla trojga swoich małoletnich dzieci. Argumentowali, że kupowali „dziury w ziemi”, a gdy inwestycja miała się ku końcowi, okazywało się, że lokal nie spełnia ich oczekiwań. Znacznie odbiegał bowiem od wizualizacji. Małżonkowie przekonywali, że nie mieli innego wyjścia, jak odsprzedać prawo do zakupu mieszkania innej osobie.
Chętnych do cesji szukali sami. Na jednej umowie zarabiali od 8 do 28 tys. zł. Podkreślali przy tym, że nie mają nic wspólnego z branżą nieruchomościową i nigdy nie mieli własnej firmy.
Spór z fiskusem toczył się o to, czy dokonując cesji, małżonkowie działali jak podatnicy VAT, czy jak osoby nieprowadzące działalności gospodarczej. Dyrektor izby skarbowej w Katowicach uznał, że mimo braku rejestracji postępowali jak przedsiębiorcy. Trudno mu było uwierzyć, że małżonkowie szukają wymarzonych mieszkań dla dzieci i za każdym razem ich oczekiwania nie zostają spełnione. Organ dopytał też, co podatnicy mieli zamiar robić z nieruchomościami, gdyby je kupili. Małżonkowie wyjaśnili, że zamierzali je wynajmować. Ta odpowiedź utwierdziła fiskusa w przekonaniu, że są osobami, które wykorzystują rynek nieruchomości w celach zarobkowych.
WSA w Krakowie stanął po stronie podatników. Stwierdził, że fiskus oparł swoje stanowisko na hipotetycznym wynajmie, który wcale nie był przedmiotem interpretacji. Pytanie dotyczyło wyłącznie cesji praw do nieruchomości – podkreślił sąd.
NSA uchylił jednak ten wyrok. Zgodził się z fiskusem, że małżonkowie działali jak handlowcy. – Świadczy o tym częstotliwość i liczba cesji oraz kapitał zaangażowany w to przedsięwzięcie – powiedziała sędzia Danuta Oleś.
ORZECZNICTWO: Wyrok NSA z 10 stycznia 2017 r., sygn. akt I FSK 448/16.