Firmy poczekają jeszcze na ustalenie zasad należytej staranności przy rozliczeniach VAT. W wariancie pesymistycznym nawet do lipca.
Zasady mają być czymś w rodzaju zestawu działań, jakie powinien wykonać podatnik, przeprowadzając transakcję. To ma pomóc mu w uniknięciu zarzutu, że świadomie robił interesy z oszustem, umożliwiając mu w ten sposób wyłudzenie VAT. Takim działaniem może być np. sprawdzenie potencjalnego kontrahenta w bazach informacji gospodarczej, jak KRS czy REGON. Przestrzeganie zasad należytej staranności ma zapewnić bezpieczeństwo firmom, które nieświadomie wzięły udział w nadużyciu podatkowym.
Choćby przez niezamierzone uczestnictwo w karuzeli VAT. Fiskus może zakwestionować prawo do odliczania VAT naliczonego przy zakupie towaru bądź usługi, jeśli uzna, że podatnik mógł np. podejrzewać, że po drugiej stronie transakcji ma do czynienia z firmą słupem, która podatku nigdy nie odprowadzi, a mimo to wszedł z nią w biznes.
Ministerstwo Finansów we współpracy z organizacjami przedsiębiorców nad należytą starannością pracuje od października. Zdecydowało się na to, bo obecnie to pojęcie jest nieprecyzyjne: trudno obiektywnie ustalić, kiedy podatnik należytej staranności dochował, a kiedy nie. Resort deklarował, że prace zakończą się w ciągu kilku tygodni. Tymczasem trwają już trzeci miesiąc. Obie strony – i ministerialna, i społeczna – twierdzą, że nie doceniły czasochłonności procedury uzgodnień poszczególnych zapisów.
– To są zbyt ważne sprawy, żeby się z tym zbytnio spieszyć. Ale my już przedstawiliśmy swoje propozycje i teraz czekamy na odpowiedź MF – mówi Michał Borowski, doradca podatkowy, ekspert Business Centre Club, który bierze udział w pracach. Dodaje, że przedsiębiorcy nie są nawet pewni, jaką formułę przyjmie ostatecznie spis zasad należytej staranności: czy będzie kodeksem jasno określonych zachowań, czy listą „miękkich” nieprecyzyjnych zapisów.
– Liczę na to, że w styczniu zasady należytej staranności mogłyby się ukazać. Ale jednym ze scenariuszy, który należy rozważać, jest również wprowadzenie ich w życie równolegle ze split payment w VAT. Wydaje mi się, że lista nie jest w tej chwili priorytetem w Ministerstwie Finansów – dodaje Michał Borowski.
Split payment, czyli podzielona płatność, ma zacząć działać od 1 lipca 2018 r. Datę przesunięto na prośbę banków, bo nie wszystkie są gotowe do obsługi nowego systemu. Przelew z kwotą podatku byłby rozdzielony od zapłaty za kupowany towar (lub usługę) i szedł na specjalne konto. Korzystanie z tego mechanizmu byłoby decydujące w ocenie, czy podatnik dochował należytej staranności.
O pomyśle, by poczekać z kodeksem do wprowadzenia podzielonej płatności, słyszał też Michał Kanownik, prezes Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego. On również jest członkiem zespołu, który pracuje nad należytą starannością.
– Namawiam jednak MF, by nie czekać aż tak długo. Chodzi o to, żeby zabezpieczyć przedsiębiorców, zanim podzielona płatność wejdzie w życie – mówi.
Według niego duże opóźnienie, jakie nastąpiło w pracach nad zasadami należytej staranności, nie oznacza, że projektowi grozi niepowodzenie. – Wprowadzenie konkretnych zapisów może mieć poważne konsekwencje i zapewne teraz departamenty merytoryczne MF to analizują. Ale nie ma punktów, w których przedsiębiorcy i przedstawiciele ministerstwa mieliby problem z porozumieniem się – ocenia prezes ZIPSEE.
146,2 mld zł wpływy z VAT na koniec listopada
20,3 proc. o tyle wzrosły wpływy z VAT w porównaniu z końcem listopada 2016 r.
102 proc. to procent wykonania całorocznego planu dochodów z VAT po jedenastu miesiącach.