1 stycznia 2019 roku - to planowany czas wejścia w życie projektowanej Ordynacji podatkowej. W termin ten wątpią jednak zarówno doradcy podatkowi, jak i resort finansów. Eksperci mają bowiem przed sobą nie lada wyzwanie – uzgodnić prawie 700 przepisów, które służyć mają naprawieniu relacji między podatnikami i urzędnikami.

Projekt nowej Ordynacji od dłuższego czasu dostępny jest na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Obecnie projekt Komisji Kodyfikacyjnej Ogólnego Prawa Podatkowego, kierowanej przez prof. Leonarda Etela, opracowywany jest w resorcie finansów. Zarówno strona rządowa jak i biznesowa są zgodne – termin 1 stycznia 2019 zaproponowany w projekcie jest nierealny. -Na pewno nowe przepisy nie pojawią się z dnia na dzień, musimy pamiętać o vacatio legis i przepisach przejściowych. Zatem projekt wejdzie w życie najwcześniej w drugiej połowie 2019 roku – mówi Dyrektor Departamentu Systemu Podatkowego Ministerstwa Finansów Filip Świtała.

Nowa ustawa zamiast poprawek

Po ponad 20 latach obowiązywania Ordynacji podatkowej z 1997 roku czas na nowe przepisy. Nie chodzi jednak o poprawki czy nowelizację. Komisja Kodyfikacyjna Ogólnego Prawa Podatkowego proponuje nową obszerniejszą niż dotychczas ustawę. Nowa Ordynacja ma bowiem liczyć prawie 700 artykułów, co – jak zaznaczają eksperci – wcale nie musi iść w parze ze stopniem skomplikowania prawa podatkowego. Przewodniczący komisji, która opracowała nowe przepisy zaznacza, że wprowadzenie nowych przepisów jest nieuniknione.

- Ten akt stał się historyczny. Przez lata nagromadziła się pokaźna ilość orzeczeń sądowych, których sentencje muszą być uwzględnione z nowej ustawie. Nie da się załatwić sprawy jedynie poprzez wprowadzanie kolejnych poprawek. W 1997 roku nikt nie myślał o e-administracji. Nikt nie myślał o „miękkich” zasadach rozwiązywania sporów podatkowych, stąd zmiana tego aktu jest dziś nam bardzo potrzebna. Ten akt już nie powinien obowiązywać, on się rozpadł i jest nieaktualny - mówił prof. Leonard Etel podczas Kongresu 590 w Rzeszowie.

Prace nad nową Ordynacją trwały ponad 3 lata. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze daleka droga do wprowadzenia nowych przepisów. Jak podkreśla Ministerstwo Finansów, ustawa musi przejść przez etap konsultacji wewnętrznych i uzgodnień z przedsiębiorcami.

- Ordynacja jest jak konstytucja podatkowa. Cały system podatkowy opiera się o ordynację, stąd warto wprowadzać zmiany. Cieszy mnie fakt, z jaką rozwagą projekt nowej Ordynacji podatkowej jest procedowany. Fachowcy poświęcili lata na opracowanie tego aktu. Przystosowanie się do nowych przepisów z pewnością nie będzie łatwe, lecz skutki zmiany ordynacji odczujemy w perspektywie kilku lat - zaznacza Michał Goj, partner w dziale doradztwa podatkowego EY.

Po stronie biznesu

Poprawa warunków w kontaktach z organami podatkowymi, zwiększenie świadomości na temat obowiązków podatkowych i wzmocnienie mechanizmów ochronnych podatnika to główne cele, które mają być realizowane poprzez nowe prawo. Eksperci są zgodni co do słuszności stwierdzenia, że nowy akt to ukłon w stronę podatnika. Dlaczego? Projekt zawiera szereg narzędzi, z których może skorzystać podatnik w konfrontacji z urzędem. Mowa m.in. o tzw. limicie bagatelności sprawy. Podatnik nie będzie musiał obawiać się wszczęcia postępowania, jeżeli spodziewana kwota uszczuplenia nie przekracza ustawowo określonego limitu kwotowego. Zgodnie z art. 221, podatnik uniknie postępowania gdy zaległości podatkowe nie przekroczą kwoty 50 zł. Jak czytamy w uzasadnieniu, dzięki temu rozwiązaniu fiskus automatycznie skupi się na „poważniejszych” – z punktu widzenia stopnia uszczuplenia budżetu państwa- sprawach podatkowych.

Na korzyść podatnika wprowadza się także terminy przedawnienia czyli czas na egzekucję podatku przez urzędników. Sprawy uznane za „nieskomplikowane” ulegną przedawnieniu po 3 latach. Gdy w grę wchodzą zaległości związane z akcyzą, VAT, PIT, czy CIT termin egzekucji podatku minie po 5 latach. Nowa Ordynacja oznacza także szybszy zwrot nadpłaty. Zgodnie z art. 186 organ podatkowy zwróci nadpłatę bez wydawania decyzji. Nie stanie się tak jednak w każdym przypadku. Fiskus odmówi dokonania zwrotu należności jeśli wykaże, że w wyniku zwrotu tej kwoty nastąpi bezpodstawne wzbogacenie. Nowe regulacje wydłużają także z 30 dni do 3 miesięcy okres, w którym można złożyć wniosek o stwierdzenie nadpłaty.

Sukcesja firm także ma stać się łatwiejsza. Ustawodawca wprowadza instytucję zapisobiercy windykacyjnego, który będzie mógł nabyć firmę. Zgodnie z art. 264 „jeżeli przedmiotem zapisu windykacyjnego jest przedsiębiorstwo, zapisobierca windykacyjny z dniem otwarcia spadku wstępuje we wszelkie przewidziane w przepisach prawa podatkowego prawa i obowiązki spadkodawcy związane z tym przedsiębiorstwem.”

Nowy akt charakteryzuje jeszcze jedna cecha. To w ocenie ustawodawcy próba uporządkowania prawa. Dr Piotr Pietrasz, członek Komisji Kodyfikacyjnej Ogólnego Prawa Podatkowego podczas Kongresu 590 stwierdził, że nowa Ordynacja to rewolucja w kwestii stworzenia ogólnych zasad. Te rzeczywiście jasno wskazane są w pierwszych stronach aktu. Ustawodawca przytacza prawa jakie przysługują podatnikowi. Są to m.in. prawo do bezstronnego załatwiania spraw, wyboru sposobu opodatkowania, korygowania deklaracji, składania skarg czy uzyskania zwrotu nadpłaty. Nowa Ordynacja ma przed sobą jednak ważniejsze wyzwanie: zmienić relacje na linii urzędnik – podatnik. Jak wskazują eksperci przeszkodą może okazać się mentalność.

Dobre praktyki czy ustawowy bat

Twórcy nowej Ordynacji zwracają uwagę na konieczność stosowania tzw. „miękkich” metod załatwiania spraw w urzędzie. Prof. Etel powtarza, że stworzenie norm prawnych niejako wymusi na urzędnikach oczekiwany przez przedsiębiorców dialog . Choć mediacja i ugoda nie są nowością w procedurze załatwiania spraw, nowa Ordynacja stawia za cel popularyzację tych rozwiązań. Nowym sposobem rozwiązania sprawy może być zawarcie umowy, w której stroną jest organ podatkowy i podatnik.

- Narzędzia do ugody już istnieją. To jest próba. Mentalności urzędników nie zmienimy, ale z pewnością podstawy prawne ku polubownemu rozwiązywania spraw to krok w dobrą stronę – dodaje dr Piotr Pietrasz.

Nieco inny punkt widzenia podczas Kongresu 590 przedstawił przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich Marek Kowalski.

- Nie zawsze urzędnik kieruje się niechęcią do podatnika. Często niekorzystne dla przedsiębiorcy decyzje podejmowane są w konsekwencji strachu urzędnika przez podejmowaniem odważnych działań. Powinniśmy zatroszczyć się także o odpowiednie zabezpieczenia urzędnika i w przynajmniej minimalnym stopniu zdjąć z niego odpowiedzialność za decyzje podjęte z myślą o podatniku – mówił Marek Kowalski.

Podstawa prawna: Projekt z dnia 6 października 2017 r. Ustawa Ordynacja Podatkowa