INTERPRETACJA
Pytanie zadało miasto, w którego szkołach rozpoczęto od 1 stycznia 2017 r. specjalny program zachęcający uczniów do picia mleka. Był on finansowany z trzech źródeł: z dopłat unijnych, krajowych i pieniędzy Funduszu Promocji Mleka.
Aby zrealizować cel, szkoły musiały zawrzeć umowy na dostawę produktów z rolnikami. Miasto uważało, że będzie musiało uwzględnić takie transakcje w rozliczeniach z fiskusem. Powinny być też one dokumentowane fakturami. Na takich dokumentach samorząd nie musiałby jednak wykazywać podatku, bo transakcje będą wolne od daniny. W szkołach, gdzie mleko serwowane jest na stołówkach, podstawą ku temu będzie art. 43 ust. 1 pkt 24 lit. a ustawy o VAT – podkreśliło miasto. Przepis przyznaje preferencję dla usług w zakresie opieki nad dziećmi i młodzieżą świadczonych w formach i na zasadach określonych w przepisach o pomocy społecznej i o systemie oświaty. W pozostałych placówkach dostawa mleka będzie wolna od podatku na podstawie art. 43 ust. 1 pkt 26 lit. a ustawy o VAT. Mowa w nim o preferencji dla usług w zakresie kształcenia i wychowania świadczonych przez jednostki objęte systemem oświaty. Program „Mleko w szkole” ma taki właśnie cel, a więc powinien korzystać ze zwolnienia – podsumowało miasto.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej był innego zdania. Wskazał, że sprzedawca mleka otrzymuje wynagrodzenie nie od miasta, a z funduszy finansujących program. Samorządowcy jedynie pośredniczą w przekazywaniu tych pieniędzy. Nie mogą też sprzedać mleka po ustalonej przez siebie cenie dowolnemu odbiorcy. Zgodnie z programem mleko musi trafić do uczniów, i to po symbolicznej cenie określonej w rozporządzeniu ministra rolnictwa – przypomniał dyrektor KIS. To zaś oznacza, że dostawa mleka w ogóle nie podlega VAT i miasto nie tylko nie musi wpłacać podatku, ale nawet nie musi jej wykazywać w swoich rozliczeniach z fiskusem – podsumował. ⒸⓅ
Interpretacja
dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 6 października 2017 r., nr 0113-KDIPT1-1.4012.563.2017.1.MSU