Propozycji pracy lub służby w Krajowej Administracji Skarbowej nie dostało około 4 proc. urzędników i funkcjonariuszy, oferty nie przyjął niecały 1 proc. – wynika z odpowiedzi Mariana Banasia szefa KAS na interpelację poselską.



Pytanie parlamentarzysty było związane z reformą administracji podatkowej, skarbowej i celnej, która rozpoczęła się 1 marca br. Do końca maja urzędnicy i funkcjonariusze mieli otrzymać propozycję pracy w Krajowej Administracji Skarbowej (KAS). Ci, którzy jej nie dostali lub jej nie przyjęli, rozstali się ze skarbówką z początkiem września.
Z danych przedstawionych przez Mariana Banasia wynika, że przed zmianami w izbach celnych i skarbowych oraz urzędach kontroli skarbowej służbę pełniło ponad 13,8 tys. funkcjonariuszy oraz zatrudnionych było blisko 51,1 tys. pracowników cywilnych. Z tego 512 osób nie przyjęło nowych propozycji, a 2664 osób w ogóle jej nie dostało. Niemal połowa tych osób, bo ponad 1,3 tys., osiągnęła już wiek emerytalny. Jednak nie każdy, kto spełnił kryteria przejścia na emeryturę, rozstał się z KAS. Pozostało w niej 640 takich pracowników.
W strukturach nowego fiskusa nie znalazło się miejsce dla 152 osób, które zadeklarowały współpracę z PRL-owskimi organami bezpieczeństwa.
Reforma wiązała się też z innymi zmianami, np. utratą przez niektórych statusu funkcjonariusza. Z danych KAS wynika, że ponad 3,8 tys. funkcjonariuszy celnych stało się pracownikami cywilnymi. Natomiast 635 osób w wyniku reformy uzyskało status funkcjonariusza.
Z informacji, które podał Marian Banaś, wynika, że mimo obietnic (patrz rozmowa „Po reformie urzędnicy nie stracą finansowo” – DGP nr 244/2016) nie wszystkim pracownikom i funkcjonariuszom zaproponowano wyższe wynagrodzenie, niż mieli przed reformą. Tak się nie stało w ponad 3,5 tys. przypadków. Natomiast wyższe wynagrodzenie lub uposażenie zaproponowano około 32,3 tys. osobom.
Pozwy do sądu złożyło w związku z wdrożeniem reformy 906 pracowników i funkcjonariuszy – podał szef KAS.
Odpowiedź Mariana Banasia, szefa KAS z października 2017 r. na interpelację poselską nr 15529.