Komisja Nadzoru Audytowego będzie we współpracy z UOKiK monitorować rynek badań sprawozdań finansowych w Polsce. Analizować będziemy, czy wynagrodzenie za badanie jest adekwatne względem jego złożoności i włożonej w niego pracy - mówi w wywiadzie dla DGP Wiesław Janczyk, wiceminister finansów, przewodniczący Komisji Nadzoru Audytowego.
Wiesław Janczyk, wiceminister finansów, przewodniczący Komisji Nadzoru Audytowego / Dziennik Gazeta Prawna
Czy według Komisji Nadzoru Audytowego jest problem ze zbyt niskimi cenami audytów?
Z naszych obserwacji wynika, że tak, taki problem istnieje. Patologiczna jest sytuacja, w której spółki o sumie bilansowej przekraczającej kilkaset milionów złotych płacą kilka tysięcy za badanie. Takie jednostki traktują badania sprawozdań finansowych jak zło konieczne, więc szukają oszczędności, tym samym wywierają silną presję na obniżanie stawek za badanie. Z drugiej strony na rynku badań ustawowych panuje silna konkurencja, popytowi na niskie stawki towarzyszy odpowiednia podaż.
Jakie są tego konsekwencje?
Tracą na tym wszyscy; zarówno jednostka badana, bo nie zostaną wykryte potencjalne negatywne praktyki gospodarcze, jak i firmy audytorskie, których praktyki dumpingowe prowadzą do negatywnego postrzegania zawodu biegłego rewidenta i utraty zaufania do niego. Dlatego warto zaapelować do spółek, aby nie traktowały badań ustawowych po macoszemu, tylko rzetelnie się do nich przyłożyły. Nie zawsze wybór najniższej ceny jest najlepszym wyjściem.
Przypominam także, że ustalanie wynagrodzenia za usługi firmy audytorskiej z pominięciem czynników pracochłonności, stopnia złożoności lub wymaganych kwalifikacji jest niezgodne z ustawą o biegłych rewidentach oraz zasadami etyki zawodowej.
Kilka lat temu został wprowadzony obowiązek ujawniania cen badań w sprawozdaniu finansowym. Czy wpłynęło to na ceny tych usług?
W pewnym stopniu miało to pozytywne przełożenie na praktyki rynkowe. Moim zdaniem nie można jednak uznać samego upubliczniania tych informacji za wystarczające narzędzie w walce z dumpingiem cenowym.
Jak więc rozwiązać ten problem?
Sprawa jest bardzo złożona, nie da się jej rozwiązać pstryknięciem palca. Więcej korzyści przyniosą działania organów nadzoru niż konkretne rozwiązania legislacyjne, choć i te znalazły się w nowej ustawie o biegłych rewidentach, która weszła w życie w ubiegłym tygodniu.
Co do zasady uprawnionym do oceny, czy cena za badanie jest adekwatna i zgodna z przepisami jest – w przypadku audytów jednostek zainteresowania publicznego (JZP), czyli np. spółek giełdowych – Komisja Nadzoru Audytowego (organ nadzoru publicznego powoływany przez ministra rozwoju i finansów), a w przypadku pozostałych badań – odpowiednie organy samorządu zawodowego biegłych rewidentów. To ich zadaniem powinno być wyciąganie ewentualnych konsekwencji wobec firm audytorskich łamiących obowiązujące przepisy i nakładanie odpowiednich kar.
Do unormowania cen za badanie mogą przyczynić się również inne rozwiązania regulacyjne przewidziane w nowej ustawie o biegłych rewidentach. Należy do nich przede wszystkim zakaz łączenia usług doradczych z usługami atestacyjnymi oraz zakaz podwykonawstwa całego zlecenia badania. Mogą one zmniejszyć skalę zaniżania cen za badanie i tym samym zwiększyć przychody w segmencie usług badania, kosztem usług konsultingowych, przy stałej co do zasady liczbie jednostek badanych.
KNA funkcjonowała już dotychczas. Co więc się zmieniło?
Istotną zmianą, wynikającą z nowej ustawy, jest objęcie przez KNA bezpośrednim nadzorem publicznym rynku firm audytorskich przeprowadzających ustawowe badania JZP. Wcześniej należało to do samorządu biegłych rewidentów.
Chcę również zwrócić uwagę, że w ramach nowych zadań KNA będzie we współpracy z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów monitorować rynek badań ustawowych w Polsce. Szczególnej analizie zostanie z pewnością poddana kwestia adekwatności wynagrodzeń za badanie.
Czy KNA będzie prowadzić jeszcze jakieś działania, które pomogłyby rozwiązać ten problem zaniżania cen?
Obecnie w ramach KNA pracujemy nad rozwiązaniami, które pozwolą nam gromadzić dane o firmach audytorskich badających JZP. Będziemy prosić firmy audytorskie, aby wskazały między innymi, jaki biegły rewident, za jaką cenę i w jakiej jednostce wykonał badanie. To rzeczywiście jest czynnik ryzyka i będzie wzięty pod uwagę przy kontrolach, które przeprowadzać będzie KNA.
Niezależnie od nowych zadań KNA ustawa o biegłych rewidentach nadała Komisji Nadzoru Finansowego uprawnienia do karania samych JZP za nieprzestrzeganie przepisów o wynagrodzeniach m.in. za badanie. Będzie ona mogła nakładać kary do 250 tys. zł np. na członków komitetu audytu w JZP za niewłaściwy wybór audytora i zbyt niską cenę.
Nieprawidłowości są także w innych podmiotach nienależących do JZP, np. w spółkach notowanych na New Connect, a także w małych jednostkach sektora finansów publicznych. Dochodzi do sytuacji, że badanie sprawozdania szpitala wykonywane jest za 3200 zł. W tych przypadkach ustawa nie przewiduje karania?
Zadziałamy poprzez kontrole firm audytorskich. Według nowej ustawy badania jednostek niebędących JZP będą podlegały kontroli Krajowej Komisji Nadzoru (organ samorządowy biegłych rewidentów). Dzięki temu będą wyciągane konsekwencje w stosunku do firm audytorskich, które stosują niedozwolone praktyki rynkowe, prowadzące do zaniżania cen za badanie.
Jak ustalić, czy cena jest adekwatna do – jak pan powiedział – pracochłonności, stopnia złożoności oraz wymaganych kwalifikacji?
Pomóc mogą dobre praktyki rynkowe, czyli zbiór zasad ustalania wynagrodzeń za usługi czynności rewizji finansowej, zamieszczony w stanowisku Krajowej Rady Biegłych Rewidentów z 13 grudnia 2016 r. Na tym może być oparta procedura kalkulacji wynagrodzeń za czynności rewizji finansowej, w tym za badanie sprawozdań finansowych.
Dostępne są na rynku także wytyczne Accountancy Europe (dawniej: FEE – Federacja Europejskich Księgowych), zamieszczone w dokumencie wydanym w 2013 r. pt. „Wybór biegłego rewidenta. W kierunku dobrych praktyk”. Mają one na celu pomóc jednostkom – w przeprowadzeniu procesu wyboru biegłego rewidenta oraz interesariuszom – w ocenie procedur wyboru biegłego rewidenta stosowanych przez jednostkę. Ponadto wytyczne te można stosować niezależnie od obowiązujących przepisów, kraju, segmentu rynku, w którym działa jednostka oraz rozmiaru jednostki, a więc na przykład JZP oraz małych i średnich przedsiębiorstw.
Nowa ustawa wprowadza rozbudowany zakres kontroli firm audytorskich w ramach nadzoru publicznego. Kontroler będzie musiał ustalić i ocenić, czy np. jest wystarczający nadzór nad badaniami i przyjęte w firmie procedury są prawidłowe. Czy to coś zmieni?
Sam zakres kontroli nie uległ istotnym merytorycznym zmianom. Kwestie, które znalazły się w nowej ustawie, wynikają przede wszystkim z dostosowania do wymogów unijnego rozporządzenia nr 537/2014. Zarówno pod rządami nowej ustawy, jak i uchylanych przepisów kluczowe elementy zakresu kontroli są takie same. Obejmują one m.in.: system wewnętrznej kontroli jakości w firmie audytorskiej, zgodność dokumentacji badania z przepisami i wymogami standardów badania, standardów kontroli jakości oraz z wymogami w zakresie etyki i niezależności, zgodność działalności firmy audytorskiej z przepisami, ilość i jakość wykorzystywanych zasobów kadrowych oraz wynagrodzenie za wykonywane usługi.