PROCEDURY | Wydzielenie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, a potem przekształcenie jej w komandytową ma na celu uniknięcie opodatkowania niewypłaconych zysków – stwierdził szef Krajowej Administracji Skarbowej i odmówił wydania opinii zabezpieczającej.
To druga odmowa wydania opinii zabezpieczającej odkąd weszły w życie przepisy o klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania (15 lipca 2017 r.). W kwietniu szef KAS zakwestionował zakup akcji spółki giełdowej przez specjalnie do tego utworzoną spółkę celową.
Tym razem chodziło o zmianę formy prawnej ze spółki z o.o. (N) w spółkę komandytową. Szef KAS zwrócił jednak uwagę na wcześniejsze operacje z 2015 r. dokonane w ramach działań restrukturyzacyjnych. Wówczas z budowlanej spółki z o.o. (P.B.) zostały wyodrębnione dwa podmioty, w tym spółka N. Do tej ostatniej aportem zostały wniesione kapitały: zakładowy i zapasowy. Pochodziły one z zysków wypracowanych w latach 1991–2015. Spółka N nie przejęła natomiast żadnych zobowiązań, trafiły one do drugiej z wydzielonych spółek.
Szef KAS stwierdził, że mimo iż wnioskodawcy spytali tylko o przekształcenie spółki z o.o. (N) w komandytową, to jednak w tym przypadku trzeba mówić o zespole czynności (art. 119f ordynacji). Miały one doprowadzić do uniknięcia opodatkowania niepodzielonych zysków wypracowanych przez ponad 20 lat przez spółkę P.B. Spółka ta nie wypłacała ich w całości w formie dywidendy, lecz przekazywała na kapitał zapasowy.
Według szefa KAS nie wyklucza to, że w przyszłości pieniądze zgromadzone na kapitale zapasowym trafią do udziałowców. Korzyścią podatkową byłoby więc nieopodatkowane przekazanie spółce osobowej niepodzielonych zysków wypracowanych jeszcze przez spółkę P.B., które trafiły na jej kapitał zapasowy – stwierdził szef KAS. Dodał, że jest to sprzeczne z modelem opodatkowania spółek kapitałowych.
Odmowa wydania opinii zabezpieczającej z 22 maja 2017 r. nr SP3.8011.4.2016