Możliwość zaliczania wydatków do kosztów podatkowych firmy jest dla przedsiębiorców niezwykle ważna. Wpływa bowiem bezpośrednio na wysokość płaconych przez nich danin. Z tego właśnie powodu podatnicy od początku z uwagą śledzili losy nowelizacji ustaw o podatkach dochodowych, która wprowadziła nowe zasady rozliczeń.
I choć przepisy weszły w życie 1 stycznia br., a ich kształt był znany dużo wcześniej (już w kwietniu 2016 r.), to od początku budziły kontrowersje. W uproszczeniu w prowadzona zasada jest następująca: kto zapłaci kontrahentowi gotówką więcej niż 15 tys. zł, nie może zaliczyć wydatku do kosztów uzyskania przychodu.
Niby proste, ale w praktyce od razu pojawiły się pytania . Jak określić, kiedy mamy do czynienia z pojedynczą transakcją? Czy zasada ta dotyczy także płatności zagranicznych? Czy przy zapłacie gotówką np. 20 tys. zł podatnik nie zaliczy do kosztów tylko 5 tys. zł, czy całej kwoty? Co robić przy dostawach etapami lub zapłacie w ratach? Ponieważ z każdym miesiącem obowiązywania nowych regulacji pytań przybywało , resort finansów starał się choć częściowo rozwiązywać problemy. DGP także wystąpił o wyjaśnienie kilku wątpliwości.
Dziś znamy już odpowiedzi na wszystkie te pytania i przedstawiamy je przedsiębiorcom, aby mogli prawidłowo zaliczyć dany wydatek do kosztów. Wiemy już np., że wyłączenie z kosztów dotyczy wartości netto, bo tylko ona jest odliczana od przychodu. Natomiast jeżeli przedsiębiorcy zawrą umowę na dostawy, decydujące jest to, czy jest ona podpisana na czas określony, czy nieokreślony. Od tego zależy, czy brać pod uwagę całą wartość kontraktu, czy płatności za poszczególne okresy rozliczeniowe. Okazuje się też, że czasami nawet lepiej nie płacić, niż uregulować należność gotówką. Warto też dodać, że nowa zasada nie ma zastosowania, jeśli zapłata została dokonana m.in. w ramach kompensaty, poprzez barter lub wydanie weksla własnego, bądź za pomocą karty płatniczej.