Przepisy intertemporalne to przepisy, które wskazują, czy i w jakim zakresie do danej sytuacji stosować przepisy ustawy zmienianej, czy też przepisy ustawy nowej. Czy z tego względu powinny one towarzyszyć każdej poważniejszej nowelizacji przepisów prawa podatkowego?
Tak - powinny być. W przeszłości mieliśmy wielokrotnie do czynienia z sytuacją, gdy przepisy podatkowe zmieniano bez jakichkolwiek wskazówek, jak należy je stosować w okresie przejściowym. Wiadomo było tylko, że ustawa wchodzi w życie w takim i takim dniu. W związku z tym pojawiały się pytania, czy znowelizowane przepisy dotyczące skutków podatkowych określonych stanów faktycznych mogą znaleźć zastosowanie, jeśli pewne elementy owych stanów faktycznych wystąpiły przed wejściem w życie ustawy.
Doktryna prawa wykształciła pewne generalne reguły w zakresie stosowania nowych przepisów (najbardziej znaną z nich jest - prawo nie działa wstecz), lecz nie zawsze są one wystarczające. Spory pomiędzy podatnikami a organami podatkowymi trafiały często do sądu - można tu wspomnieć wyrok SN z 29 sierpnia 2001 r. w sprawie sankcji VAT, uznający bezpośrednie działanie ustawy nowej, gdy jej przepisy są korzystniejsze dla podatnika (sygn. akt III RN 131/00), czy wyrok NSA z 24 października 2006 r. dotyczący momentu powstania nadpłaty w VAT w świetle zmian przepisów (sygn. akt I FSK 36/06).
Chroniczny niedobór jasnych przepisów intertemporalnych w naszym prawie podatkowym powoduje, że - gdy pojawiają się one w danej nowelizacji - zawsze odbieram to jako pozytywny znak. Problem w tym, że w niektórych z nich nadal trudno dostrzec logikę.
Weźmy na przykład przepisy o odpowiedzialności wspólników spółki osobowej za zaległości podatkowe innych wspólników. Rozwiązanie to było krytykowane jako oderwane od rzeczywistości gospodarczej i niepotrzebne (wystarczy, że wspólnicy będą solidarnie odpowiedzialni za zaległości podatkowe spółki) i dlatego znika z ustawy z 1 stycznia 2009 r. Czyżby? Otóż nie do końca. Przepis intertemporalny stanowi, że do zaległości podatkowych powstałych przed wejściem w życie nowelizacji zastosowanie znajdą stare, restrykcyjne przepisy. Nowe zastosujemy wyłącznie w stosunku do zaległości powstałych w roku 2009 i później. W praktyce, efekty związane z korzystną dla podatników zmianą zaczną być odczuwalne dopiero w 2010 albo 2011 roku.
Powyższy przykład wskazuje na to, że w praktyce niezbędna jest nie tylko znajomość treści nowelizacji i daty wejścia przepisu w życie, ale też - wiedza o uregulowaniach intertemporalnych. Może bowiem się okazać, że skutki danej zmiany zostaną w rzeczywistości odroczone w czasie dalece bardziej, niżby wynikało to wyłącznie z vacatio legis.
MARCIN BARAN
dyrektor w dziale doradztwa podatkowego Ernst & Young