Sejm odrzucił w czwartek w pierwszym czytaniu projekt ustawy - autorstwa Nowoczesnej - przewidujący m.in. obniżenie podatku dochodowego od osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą z 19 proc. do 15 proc.

Za odrzuceniem projektu głosowało 229 posłów, przeciw było 204, jeden poseł wstrzymał się od głosu.

Paweł Kobyliński z Nowoczesnej mówił prezentacji projektu, że filary proponowanej zmiany to: stawka PIT w wysokości 15 proc., zwiększona amortyzacja i wydłużenie rozliczenia straty podatkowej.

"Jesteśmy w szczycie cyklu koniunkturalnego, który prawdopodobnie będzie wygasał w Polsce i na świecie. Dlatego powinniśmy patrzeć w przód, czyli obniżać obciążenia fiskalne" - przekonywał. Wskazał, że tylko "ucieczka do przodu" zapewni konkurencyjność polskiej gospodarki.

Wyjaśnił, ze projekt przewiduje obniżkę PIT dla osób prowadzących działalność gospodarczą z 19 proc. do 15 proc., zwiększenie stawki amortyzacyjnej z 3,5 tys. zł do 10 tys. zł oraz możliwość rozliczania straty podatkowej przez 15 kolejnych lat. Dodał, że zmiana kosztowałaby budżet ok. 6 mld zł, ale przypomniał, że zaplanowany w tym roku deficyt budżetowy wynosi prawie 60 mld zł. "Gdyby to miało zwiększyć bardzo mocno konkurencyjność polskich przedsiębiorstw, to moglibyśmy znaleźć gdzie indziej rezerwy" - powiedział.

Wiceminister finansów Piotr Nowak powiedział, że w opinii resortu zmiany zaproponowane w projekcie nie zasługują na aprobatę. Nowak mówił m.in. o braku racjonalnych przesłanek dla obniżenia stawki PIT z 19 proc. do 15 proc. i wysokich kosztach tej zmiany dla sektora finansów publicznych, szacowanych na ok. 4,5 mld zł w pierwszym roku obowiązywania zmian. Podkreślił, że projektodawcy nie przestawili, w jaki sposób zrekompensować te straty.