- Spółki mogą wystąpić z powództwem przeciwko sobie, jeżeli nie chce tego zrobić fiskus - uważa dr Jacek Drosik, doradca podatkowy, Kancelaria Ślązak Zapiór i Wspólnicy.
Dyrektor UKS odmówił wystąpienia do sądu powszechnego z powództwem o ustalenie, czy umorzenie udziałów w P1 było przymusowe czy dobrowolne. Czy mógł tak postąpić?
Artykuł 199a par. 3 ordynacji podatkowej przewiduje wystąpienie do sądu powszechnego, gdy z dowodów zgromadzonych w toku postępowania wynikają wątpliwości co do istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. W tej sprawie jednak – jak wynika z komunikatu spółki – organ nie ma wątpliwości, że była zgoda spółek na umorzenie udziałów, a zatem, że było ono dobrowolne. Zdaniem organu umorzenie przymusowe było czynnością pozorną, zmierzającą do osiągnięcia celu sprzecznego z prawem podatkowym. Miało na celu jedynie przepływ pieniędzy ze spółki-córki (P1) do spółki-matki (Emperii H.) bez obowiązku zapłaty podatku.
Czy sąd administracyjny, do którego może trafić skarga Emperii H. na ostateczną decyzję organu, będzie mógł wystąpić z powództwem do sądu powszechnego o ustalenie, czy umorzenie było przymusowe czy dobrowolne?
Moim zdaniem nie, ponieważ sąd administracyjny jest sądem prawa. Nie prowadzi postępowania dowodowego. Sąd administracyjny – najpierw wojewódzki, potem, w razie skargi kasacyjnej, Naczelny Sąd Administracyjny – będzie tylko badał, czy organ podatkowy działał w granicach swobodnej oceny dowodów i czy nie naruszył art. 191 ordynacji. Zgodnie z tym przepisem organ podatkowy ocenia na podstawie całego zebranego materiału dowodowego, czy dana okoliczność została udowodniona. Sąd administracyjny może więc dojść do wniosku, że zebrany materiał dowodowy nie usuwa wątpliwości, czy było to umorzenie przymusowe czy dobrowolne.
I co wtedy?
Otworzyłaby się droga do powództwa ustalającego, składanego do sądu powszechnego.
Kto musiałby wystąpić z takim powództwem?
Organ podatkowy.
A jeśli organ z nim nie wystąpi?
Istnieje możliwość, żeby spółki P1 i Emperia H. wystąpiły z powództwem ustalającym przeciwko sobie. Wówczas mogłyby one wnioskować do sądu administracyjnego o zawieszenie toczącego się przed nim postępowania. Sąd mógłby to uczynić, uznając, że rozstrzygnięcie sporu zależy od wyniku postępowania przed sądem powszechnym. Słowem, sąd administracyjny musiałby postanowić, że od rozstrzygnięcia sprawy przed sądem powszechnym zależy możliwość rozstrzygnięcia sprawy podatkowej.
Czy w praktyce spotyka się takie działania podatników?
Tak, zwłaszcza gdy przedmiot sporu jest duży.
Czy nie lepiej byłoby, gdyby P1 wypłaciła pieniądze Emperii w formie dywidendy, skoro art. 22 ust. 4 CIT też dotyczy dywidend?
Tak, dywidendy byłyby zwolnione jako dochody z zysku osób prawnych. Sądzę, że spółki świadomie nie zdecydowały się na dywidendę.