Inwestor, który na skutek wyroku sądu musiał zapłacić podwykonawcy, nie ujmie tego wydatku w kosztach, bo zabrakło faktury od wykonawcy – wynika z wyroku NSA.
Sprawa dotyczyła banku, który zlecił remont jednego ze swoich oddziałów. W umowie z wykonawcą bank zgodził się, żeby część robót została wykonana przez podwykonawcę. Tak też się stało.
Sytuacja skomplikowała się, gdy wykonawca nie chciał zapłacić podwykonawcy. Stwierdził, że mimo iż zlecił wykonanie prac, to nie wydał na nie pisemnej zgody.
Podwykonawca skierował sprawę do sądu powszechnego. I wygrał. Sąd orzekł, że wynagrodzenie ma mu wypłacić bank. Ten bowiem – na podstawie kodeksu cywilnego – ponosił solidarną odpowiedzialność z wykonawcą za zapłatę wynagrodzenia za roboty budowlane wykonane przez podwykonawcę (art. 6471 par. 5 kodeksu cywilnego).
Spór z fiskusem toczył się o to, czy bank może ująć ten wydatek w kosztach.
Problem polegał na tym, że wykonawca nie wystawił mu faktury. Jedynym dokumentem księgowym była faktura wystawiona przez podwykonawcę na wykonawcę.
Bank uważał, że może zaliczyć wypłacone wynagrodzenie do kosztów, bo remont został wykonany, a zapłata nastąpiła na podstawie kodeksu cywilnego oraz wyroku sądu. Wyrok ten – zdaniem banku – był wystarczającym dowodem na to, że wydatek został poniesiony. Bank zwracał też uwagę na to, że remont oddziału ma bezpośredni związek z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą.
Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie uznał jednak, że potrzebna jest faktura wystawiona na bank. Nie kwestionował tego, że wydatek został poniesiony, ale – jak stwierdził – musi on być prawidłowo udokumentowany. Dodał, że faktura wystawiona przez podwykonawcę na wykonawcę nie daje bankowi prawa do odliczenia, bo bank i podwykonawca nie są związani umową.
Bank wygrał w WSA w Warszawie. Sąd stwierdził, że fiskus nakłada na niego obciążenia sprzeczne z konstrukcją ustawy o CIT. Sąd nie widział racjonalnych powodów, żeby przepisy kodeksu cywilnego i wyrok sądu nie mogły zastąpić faktury.
Innego zdania był jednak NSA, który orzekł, że faktura jest konieczna.
Jak uzasadniał sędzia Bogdan Lubiński, sąd pierwszej instancji bezpodstawnie przyjął, iż decydującym kryterium ujęcia wydatku w kosztach jest związek z działalnością gospodarczą. – Wydatek musi być też prawidłowo udokumentowany – podkreślił sędzia.
Dodał, że skoro umowa na remont oddziału została zawarta między bankiem a wykonawcą, to jedynym dokumentem, który na to pozwoli, jest faktura wystawiona przez wykonawcę. Skoro jej nie ma, nie ma też kosztu.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 3 lutego 2017 r., sygn. akt II FSK 4113/14. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia