Dziś NSA zajmie się zwrotem producentom energii nadpłat akcyzy. Podatek od energii przez ponad trzy lata płacili producenci, a powinni dostawcy. Wyrok pozytywny dla podatników oznacza zwrot nawet 10 mld zł podatku.
RAPORT
Już dziś, 13 lipca, poszerzony skład siedmiu sędziów NSA rozstrzygnie wątpliwości w sprawie uzyskania zwrotu akcyzy przez producentów energii elektrycznej.
– W przypadku pozytywnego dla podatników rozstrzygnięcia całkowita kwota, którą fiskus będzie zobowiązany zwrócić producentom energii elektrycznej, może sięgnąć nawet 10 mld zł – szacują specjaliści z Ernst & Young.

Powstanie nadpłaty

Wątpliwości NSA pojawiły się w związku z rozstrzyganiem sprawy ze skargi kasacyjnej od wyroku WSA w Poznaniu z 13 czerwca 2008 r. (sygn. akt I SA/Po 433/08). Sprawa dotyczyła zasadności stwierdzenia nadpłaty w podatku akcyzowym, w sytuacji gdy podatek ten został zapłacony na podstawie przepisów ustawy o podatku akcyzowym obowiązującej do końca lutego 2009 r., niezgodnych z prawem wspólnotowym.
Na gruncie polskich przepisów obowiązek podatkowy w akcyzie od energii powstawał już w momencie jej wydania przez producenta, a nie dopiero na etapie dostawy na rzecz ostatecznego konsumenta, jak przewidywało to prawo europejskie.
– Niezgodność przepisów ustawy akcyzowej z prawem wspólnotowym, poczynając od 1 stycznia 2006 r. do wejścia w życie nowej ustawy akcyzowej, czyli 1 marca 2009 r., jest bezsporna – stwierdza Krzysztof Sachs, partner w Ernst & Young.
Dodaje też, że brak prawidłowej implementacji przepisów wspólnotowych potwierdził również Europejski Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z 12 lutego 2009 r. (sprawa C-475/07).



Kluczowa decyzja

Według Barbary Bony, menedżera z Ernst & Young, na podstawie przesłanek merytorycznych prawdopodobne jest, że sąd potwierdzi, iż nadpłata podlega zwrotowi bez konieczności analizowania faktu przerzucenia ciężaru ekonomicznego podatku. Na takie rozstrzygnięcie wskazuje Ordynacja podatkowa, która nie wspomina o poniesieniu ciężaru podatku, nie uzależnia również powstania nadpłaty od rzeczywistego zubożenia. Również dotychczasowa praktyka nie wskazuje na ograniczenie prawa do zwrotu na podstawie klauzuli bezpodstawnego wzbogacenia.
– Nie można jednak wykluczyć, że siedmiu sędziów NSA wyda uchwałę, na mocy której możliwość zwrotu nienależnie pobranej akcyzy zostanie uzależniona od faktycznego poniesienia ciężaru podatku przez wnioskodawcę – stwierdza Barbara Bona.
Podkreśla, że argumentem o szczególnej mocy w dobie kryzysu ekonomicznego będą potencjalnie bolesne konsekwencje finansowe dla – i tak już nadwyrężonego – budżetu.
– Nie ulega jednak wątpliwości, że takie stanowisko byłoby niezgodne z przepisami regulującymi instytucję nadpłaty – dodaje Barbara Bona.
Jeśli NSA uzna, że stwierdzenie nadpłaty uzależnione jest od poniesienia ciężaru ekonomicznego podatku, wówczas w każdym postępowaniu kwestia ta będzie podlegała indywidualnej ocenie.
– Niemożliwe jest przyjęcie uniwersalnej zasady obejmującej wszystkich podatników – mówi Radosław Krupa, doradca podatkowy w Ernst & Young.

Stanowisko ministerstwa

Nasi rozmówcy przypominają, że negatywne dla podatników rozstrzygnięcie forsuje Ministerstwo Finansów, które po niekorzystnym wyroku ETS wydało komunikat z 12 lutego 2009 r. Stwierdziło w nim, że zgodnie z linią orzeczniczą ETS, państwo członkowskie może odmówić zwrotu podatku, gdy jego ekonomiczny ciężar został poniesiony przez inny podmiot niż podatnik wnioskujący o zwrot, a zwrot podatku prowadziłby do jego bezpodstawnego wzbogacenia.
– Uznanie przez NSA, że przesłanką powstania nadpłaty jest rzeczywiste zubożenie podatnika, stanowiłoby swoistą rewolucję – podsumowują eksperci Ernst & Young.
Nawet jeśli NSA orzeknie, że kwestia bezpodstawnego wzbogacenia ma znaczenie dla zwrotów nadpłaty akcyzy, nie będzie to równoznaczne z odmową zwrotów dla wytwórców.
0,02 zł za 1 kilowato-godzinę wynosiła stawka akcyzy na energię elektryczną według starej ustawy