Nie jest tak, że rzecznik może zadzwonić do organów i urzędnicy, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, zmienią swój sposób działania - mówi Katarzyna Łakoma, dyrektor zespołu prawa administracyjnego i gospodarczego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.
Czy uważa pani, że należy powołać rzecznika praw podatnika?
Jest projekt odpowiedniej ustawy, trwają nad nim prace.
Czy rzecznik praw podatnika jest potrzebny?
Tę kwestię należy zostawić ustawodawcy i zaczekać, jakie ewentualnie kompetencje zostaną przyznane temu organowi. Należy jednak podkreślić, że rzecznik praw obywatelskich (RPO) jest organem konstytucyjnym, który skargami z zakresu podatków zajmuje się od początku swego istnienia. Doświadczenia z obecnie działającymi rzecznikami, np. praw ubezpieczonych czy praw pacjenta, wskazują, że mają oni dużo węższy zakres kompetencji niż RPO. Zdarza się więc, że podmioty te zgłaszają się do nas o podjęcie działań przekraczających ich kompetencje. Obywatele mają też problem z rozróżnieniem, który rzecznik jest za co odpowiedzialny.
Czy podatnicy często zwracają się do RPO?
Liczba skarg z zakresu prawa podatkowego stanowi niecały 1 proc. wszystkich wpływających spraw. W latach 2010–2011 do RPO zwróciły się łącznie 672 osoby z tego typu wnioskami. Najwięcej dotyczy podatku dochodowego od osób fizycznych. Skargi składają sami obywatele, ale także stowarzyszenia, osoby prawne. Zgodnie z art. 80 Konstytucji RP, do RPO może zwrócić się każdy, kto uważa, że jego prawa i wolności konstytucyjne zostały naruszone.
Czy wpływające skargi są dobrze uzasadnione?
Zwracają się do nas zarówno obywatele, którzy mają poczucie krzywdy i używają prostego, codziennego języka, jak i podmioty korzystające z usług fachowych i renomowanych kancelarii. Do takich wniosków często dołączane są ekspertyzy czy opinie prawne. Nie zawsze jednak analiza tych opinii pozwala zgodzić się z tezami, które stawiają ich autorzy.
W ilu sprawach rzecznik podejmuje działania?
Każda sprawa wpływająca do rzecznika jest badana. W 2011 r. wpłynęło 295 skarg. Rozpatrzono 281. Nie podjęto działań tylko w 14 przypadkach. W pozostałych wszczęte zostało postępowanie wyjaśniające. To, w jaki sposób rzecznik zajmie się sprawą, zależy od jej charakteru.
Ile spraw udało się załatwić zgodnie z oczekiwaniami podatników?
Jeśli chodzi o skargi z 2011 r., rozwiązanie oczekiwane przez wnioskodawcę osiągnięto w 16 sprawach. W 66 proc. spraw stawiane przez podatników zarzuty nie znalazły potwierdzenia merytorycznego. Jeżeli chodzi o działania RPO i korzystanie z przysługujących mu kompetencji, trzeba pamiętać o tym, że rzecznik ograniczony jest terminami do wnoszenia środków zaskarżenia. Musi spełnić też wiele innych warunków formalnych. Często zdarza się, że podatnik zwraca się do RPO po upływie wszystkich terminów. Rzecznik nie może zmieniać decyzji administracyjnych, może jedynie zaskarżyć je do sądu administracyjnego na zasadach określonych w przepisach prawa, bądź też przystąpić do toczącego się postępowania sądowego.
Jak układa się współpraca z organami podatkowymi?
Na każde wystąpienie rzecznika organy skarbowe udzielają wyjaśnień. Ustawa o RPO jest tak skonstruowana, że każdy podmiot jest obowiązany do udzielenia odpowiedzi w terminie 30 dni. Organy podatkowe, oprócz tego, że mają taki ustawowy obowiązek, wiedzą, że leży to w ich interesie: w toku postępowania wyjaśniającego może się okazać, że zarzuty podniesione w skardze się nie potwierdzą.
Czy przystąpienie rzecznika do postępowania sądowo-administracyjnego wpływa na organy podatkowe?
Rzecznik poprzez swoje wystąpienia generalne, udział w postępowaniach sądowych, czy wnoszenie wniosków do Trybunału Konstytucyjnego może wpływać na prawo, np. poprzez wyeliminowanie niekonstytucyjnej normy z obrotu prawnego. Ale nie jest tak, że rzecznik może zadzwonić do organów i urzędnicy, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, zmienią sposób działania.