W ciągu następnych 2 – 3 lat w sektorze usług outsourcingu dla biznesu będzie zatrudnionych 100 tysięcy osób.
Rozmowa z Krystianem Bestrym, dyrektorem zarządzającym Infosys BPO Europe
Według ABSL (Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych w Polsce), polska branża nowoczesnych usług biznesowych (m.in. księgowych) wzrośnie do końca tego roku o ponad 10 proc., a w ciągu kolejnych 3 lat o ok. 40 proc. Jakie dane skłaniają do formułowania tak optymistycznych prognoz?
ABSL jako jedyna organizacja branżowa w kraju analizuje i na bieżąco bada rynek usług biznesowych. Nasze prognozy opieramy zarówno na danych, które zbieramy od firm obecnych w kraju, jak i rozmowach z biurami obsługi inwestora, władzami lokalnymi i centralnymi oraz agencjami inwestycyjnymi. Obserwujemy i analizujemy również trendy na globalnym rynku usług. Dodatkowo na bieżąco wymieniamy się wiedzą w ramach ABSL. Na podstawie rozmów z członkami związku możemy określać przewidywany wzrost branży. Do końca tego roku zatrudnienie w polskim sektorze może wzrosnąć do 80 tys., a w ciągu najbliższych 2 – 3 lat przekroczy 100 tys. osób.
Jeśli jednak sytuacja choćby na rynkach finansowych nie będzie sprzyjająca, to o takim wzroście będą mogli państwo jedynie pomarzyć...
Aby tak dynamiczny rozwój sektora był możliwy, muszą być spełnione pewne warunki. Chodzi m.in. o prowadzenie konsekwentnej polityki inwestycyjnej, przyjaznej inwestorom zagranicznym, kształcenie kadr poprzez współpracę między biznesem a uczelniami wyższymi czy intensywną promocję Polski jako miejsca pod inwestycje offshoringowe w Europie.
W 2008 r. formułowane były podobne prognozy. Mówiło się o wzroście zatrudnienia w sektorze BPO w Polsce z 40 tys. do 70 tys. w ciągu 2 – 3 lat. Czy te przewidywania się sprawdziły? Czy obecne prognozy nie są na wyrost?
Prognozy jak najbardziej się sprawdziły. Zatrudnienie w sektorze nowoczesnych usług biznesowych przekroczyło w tym roku 70 tys. osób, czyli tyle, ile przewidywaliśmy. Polski sektor osiągnął już pewną dojrzałość. Na rynku są doświadczeni specjaliści, pełna infrastruktura i najnowsze technologie, które pozwalają prowadzić bardzo zaawansowane procesy biznesowe dla klientów na całym świecie. Sektor usług outsourcingu dla biznesu (BPO) został uznany za strategiczny dla polskiej gospodarki. Inwestorzy uzyskali korzystne warunki wsparcia finansowego, powstały organizacje branżowe, które działają na rzecz poprawy klimatu inwestycyjnego w Polsce. Coraz więcej osób świadomie decyduje się na kariery w nowoczesnych usługach dla biznesu.
Oferta na globalnym rynku jest coraz bardziej unikalna i konkurencyjna wobec dotychczasowych liderów. To wszystko sprawia, że roczne prognozy wzrostu na poziomie 10 – 15 proc. są bardzo realne, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę okres zawirowań rynkowych jako kolejny impuls do rozwoju rynku.
Paradoksalnie te zawirowania mogą przyspieszyć rozwój centrów usług księgowych (stanowią 20 – 30 proc. rynku usług BPO). Czy to oznacza, że kolejne firmy zagraniczne będą poszukiwały tańszej obsługi księgowej w Polsce?
Firmy, które już korzystają z centrów BPO w Polsce, będą renegocjować kontrakty, poszerzając zakres działania lub przedłużając umowy. Centra usług wspólnych (m.in. usług księgowych) mogą przejmować obsługę procesów od dodatkowych oddziałów swojej macierzystej korporacji, np. świadcząc usługi nie tylko dla Europy Środkowo-Wschodniej, ale całego naszego kontynentu oraz Afryki i Bliskiego Wschodu. Konsolidacja kilku funkcji w jednym miejscu jest efektywniejszym i tańszym rozwiązaniem. W okresie spowolnienia gospodarczego światowe rynki myślą o centralizacji pewnych procesów, optymalizują koszty. A to oznacza, że myślą o outsourcingu.
Co przyciąga zagraniczne firmy do Polski poza chęcią obniżenia kosztów?
Największym atutem jest szerokie zaplecze dobrze wykształconych absolwentów i doświadczonych specjalistów, znających języki obce, a także dogodne położenie geograficzne i stabilność polityczna, społeczna i gospodarcza. Około 3 miesięcy temu udało się również odblokować system pomocy publicznej dla inwestorów z sektora nowoczesnych usług biznesowych. W ciągu ostatnich 2 lat zaszła również jakościowa zmiana na poziomie obsługi inwestora przez władze lokalne. Powstają wyspecjalizowane, regionalne spółki (funkcjonują one już we Wrocławiu, Gdańsku, kolejna planowana jest w Łodzi), które zajmują się kompleksową opieką nad inwestorami zagranicznymi na wszystkich etapach inwestycji.
Jak polskie centra BPO (w tym księgowe) wypadają na tle innych?
Polskie centra stały się dla wielu międzynarodowych korporacji strategicznymi jednostkami w Europie. Jeszcze kilka lat temu centra usług finansowo-księgowych świadczyły proste usługi typu back-office, czyli tzw. usługi zaplecza, z których funkcjonowania klient często nie zdaje sobie sprawy. Wówczas konkurowaliśmy z innymi lokalizacjami w Europie przede wszystkim niskimi kosztami. Jednak od 1,5 roku obserwujemy wyraźny trend przenoszenia do Polski coraz bardziej złożonych i zaawansowanych projektów. Dotyczy to większości centrów usług z kapitałem zagranicznym. Musimy zdać sobie sprawę, że przestajemy być atrakcyjni kosztowo. Naszym głównym atutem jest dziś jakość usług, a więc wykształceni i doświadczeni specjaliści.