Rozmawiamy z JANUSZEM DRACHALEM, sędzią Naczelnego Sądu Administracyjnego - Uczestnikami postępowania w sprawie przyznania prawa pomocy powinien być tylko sąd i obywatel, który się o nią ubiega. Organ podatkowy nie może kwestionować przyznanej pomocy prawnej.
ROZMOWA
JANUSZ DRACHAL
sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego
• Czy organ podatkowy może być potraktowany przez sąd jako strona w postępowaniu o przyznanie pomocy prawnej skarżącemu?
- Na prawo pomocy należy spojrzeć jako na instytucję, która ma umożliwić obywatelowi prawo ochrony własnych interesów. Inaczej mówiąc ma zagwarantować realizację konstytucyjnego prawa do sądów, gdy jego stan majątkowy na to nie pozwala. Ta fundamentalna zasada sądowa oznacza, że sytuacja majątkowa nie może determinować prawa do sądu. Wobec tego uczestnikiem postępowania sądowego w zakresie przyznania prawa pomocy jest sam zainteresowany, który szuka ochrony sądowej, i sąd ma mu jej udzielić.
• Ale jeśli organ podatkowy czy inny organ administracji wkracza w tę relację między sądem a skarżącym?
- Pojawiają się opinie, że strony postępowania tzw. zwykłego są również stronami postępowania w sprawie o udzielenie prawa pomocy. Ale trzeba pamiętać, że postępowanie w sprawie prawa pomocy, czy nawet szerzej postępowanie przed sądem administracyjnym, jest oparte na zasadzie interesu prawnego. W praktyce sprowadza się to do tego, że każdy, kto chce być stroną postępowania, musi udowodnić, że taki interes prawny posiada i że wynika on z konkretnej normy prawnej. Oczywiście w sprawie głównej np. podatkowej ten, kto chce być stroną, będzie musiał wykazać, że jego interes jest naruszony. W przypadku prawa pomocy sytuacja jest inna. To, czy określony obywatel otrzyma to prawo, dla każdego innego uczestnika postępowania będzie związane tylko z interesem faktycznym. Sytuacja prawna organu administracji nie zostanie w żaden sposób naruszona przyznaniem prawa pomocy skarżącemu. Dlatego uważam, że uczestnikami postępowania w sprawie przyznania prawa pomocy powinni być tylko sąd i obywatel, który się o nie ubiega.
• Rozumiem, że skarżący nie powinni przejmować się tym, iż organ zgłasza sprzeciw do udzielonej mu pomocy?
- W mojej ocenie tak. Nie ma przy tym znaczenia, czy ktoś po raz pierwszy, czy ponownie składa wniosek o przyznanie prawa pomocy. Wniosek skarżącego oceniany jest przez sąd na dany moment, co więcej prawo pomocy może być w każdej chwili cofnięte przez sąd, jeżeli zmieni się sytuacja życiowa wnioskodawcy. Zdaję sobie sprawę, że próby kwestionowania orzeczeń przyznających pomoc mogą być podejmowane. Prawo pomocy nie jest jednak przywilejem skarżącego, ale jego prawem, które ma mu zapewnić równe traktowanie.
• Czy formularz o przyznanie prawa pomocy powinien zawierać szczegółowe dane o sytuacji rodzinnej podatnika?
- Prawo pomocy przed sądami administracyjnymi jest przyznawane na trochę innych zasadach niż w innych procedurach. Sąd administracyjny bierze pod uwagę wszelkie okoliczności, które wypływają z przedstawionych przez obywatela informacji, na korzyść tego obywatela. Dlatego formularz jest tak szczegółowy. Informacje dotyczące rodziny czy bliskich skarżącego nie mają go pozbawić prawa pomocy. Wręcz przeciwnie, czasami dopiero dane obrazujące szerzej życiową sytuację skarżącego przemawiają za przyznaniem mu prawa pomocy.