Rozmawiamy z KATARZYNĄ CZARNECKĄ-ŻOCHOWSKĄ z PricewaterhouseCoopers - WSA w Warszawie uznał, że roaming jest usługą telekomunikacyjną i operator telefonii komórkowej musi opodatkować VAT całą kwotę uiszczaną za usługę, a nie tylko kwotę prowizji płaconą na rzecz zagranicznego operatora.
ROZMOWA
• Czy zgadza się pani z wyrokiem WSA w Warszawie (sygn. akt III SA/Wa 464/08), który uznał opodatkowanie VAT usług roamingu?
- Trudno mi się zgodzić z tym rozstrzygnięciem. Analizując sam wyrok oraz jego uzasadnienie, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że sąd nie do końca wniknął w istotę stosunku prawnego łączącego trzy zaangażowane podmioty: abonenta, operatora polskiego oraz operatora zagranicznego. Jestem przekonana, że gdyby taka analiza została dogłębnie przeprowadzona, to wyrok mógłby być diametralnie odmienny.
• Czy pani zdaniem roaming podlega VAT?
- Wyrok dotyczył stanu prawnego sprzed akcesji Polski do Unii Europejskiej. Należy zwrócić uwagę, że roaming jest usługą świadczoną przez zagranicznego operatora na rzecz klienta polskiego, który przebywa za granicą. A zatem w ówcześnie obowiązującym stanie prawnym roaming nie podlegał VAT. Co więcej, stosunek prawny łączący podmioty usługi roamingu nosi wszelkie znamiona umowy na rzecz osoby trzeciej.
• Czyli opodatkowana powinna być tylko prowizja?
- Tak. Opodatkowane powinno być wyłącznie wynagrodzenie otrzymywane przez operatora polskiego w wysokości 15 proc. kwoty usługi świadczonej przez operatora zagranicznego na rzecz polskiego klienta, który przebywał za granicą.
• Jak wygląda stosunek prawny przy roamingu?
- Z uzasadnienia wyroku wynika, że sąd uznał, że w przypadku roamingu mamy trzy podmioty, ale niekoniecznie chodzi o kon- strukcję umowy na rzecz osoby trzeciej.
• Co w przypadku, jeśli odejdziemy od konstrukcji takiej umowy?
- Odejście od tej konstrukcji powoduje wiele trudności. W przypadku roamingu mamy trzy podmioty, które są w jakiś sposób powiązane ze sobą. Trudno jednak powiedzieć, co łączy podmioty. Sąd uznał, że na poziomie detalicznym roaming jest częścią pakietu usług, jakie operator krajowy oferuje swoim klientom na podstawie umowy. A zatem strony łączy umowa zawarta między operatorem krajowym i jego abonentem. W rezultacie - zdaniem sądu - to polski operator świadczy usługę roamingu. Problem polega jednak na tym, że roaming świadczy operator zagraniczny, który rozlicza się z operatorem krajowym.
• Pełnomocnicy skarżącej spółki twierdzili, że polski operator jedynie pośredniczy między operatorem zagranicznym a klientem, z którym wiąże go umowa. Czy pani się z tym zgadza?
- To jest wprowadzanie pewnego nowego elementu, który moim zdaniem nie powinien mieć zastosowania, ponieważ w przypadku roamingu nie mamy do czynienia z umową pośrednictwa.
• Kto zatem świadczy usługę i na czyją rzecz?
- Roaming świadczy operator zagraniczny na rzecz polskiego klienta. Operator krajowy stwarza klientowi możliwość skorzystania z tej zagranicznej usługi telekomunikacyjnej. Tak to określa międzynarodowy standard umów roamingowych, czyli International GSM Roaming Agreement. Generalne założenie jest takie, że strony umowy ustanawiają między sobą roaming międzynarodowy, którego celem jest umożliwienie abonentom korzystającym z usług telekomunikacyjnych w systemie GSM obsługiwanych przez jednego z operatorów dostępu do takich samych usług operatora zagranicznego. A zatem zgodnie ze standardem międzynarodowym chodzi o umozliwienie dostępu, czyli tak jak w przypadku umowy na rzecz osoby trzeciej.
• Jakie są jeszcze umowy na rzecz osoby trzeciej?
- Umową na rzecz osoby trzeciej jest przykładowo umowa ubezpieczenia. Ubezpieczający nie jest pośrednikiem, dlatego trudno zrozumieć wyjaśnienia pełnomocników prezentowane podczas rozprawy w WSA. Pośrednictwo dotyczy sytuacji, gdy jakiś podmiot, agent, umożliwia zawarcie umowy między dwoma podmiotami, które dążą do jej zawarcia. Rolą agenta jest zawarcie umowy między stronami.
• W przypadku umowy na rzecz osoby trzeciej tak nie jest?
- Umowa na rzecz osoby trzeciej polega na tym, że ostateczny odbiorca jest beneficjentem, on nic nie musi, natomiast dostaje pewne świadczenia. W przypadku roamingu klient dostaje możliwość odbierania i wykonywania rozmów telefonicznych poza granicami kraju. Tu nie ma agenta, który ma doprowadzić do zawarcia umowy.
• Jakie konsekwencje dla klientów i operatorów ma zatem wyrok WSA?
- Ten wyrok jest bardzo niebezpieczny dla operatorów telefonii komórkowej, ponieważ organy podatkowe mogą wszcząć postępowania co do okresów, które się jeszcze nie przedawniły.
• Pełnomocnicy spółki zapowiadali złożenie skargi do NSA. Czy wyrok może wpłynąć na ceny usług roamingu?
- Myślę, że wyrok wpłynie na wyniki finansowe operatorów. Potwierdzenie niekorzystnego wyroku WSA przez NSA może także wpłynąć na ceny usług roamingowych. Jeśli operator miałby opodatkowywać VAT całość kwoty, a nie tylko prowizję, to ten dodatkowy koszt poniesie klient. Mam jednak nadzieję, że przedstawienie klarownego stanu faktycznego spowoduje, że NSA orzeknie odmiennie niż WSA.
KATARZYNA CZARNECKA-ŻOCHOWSKA
doradca podatkowy, partner w dziale podatkowym PricewaterhouseCoopers