Rozmawiamy z JACKIEM KĘDZIOREM, partnerem w Ernst & Young - Podatnicy w 90 proc. popierają system ulg podatkowych. Chcą ich zwiększenia. To świadczy m.in. o tym, że nadal stopień opodatkowania w Polsce uznawany jest za wysoki i podatnicy chcą go zmniejszać.
ROZMOWA
● Z sondażu GP, PBS DGA i Ernst & Young wynika, że ulgi podatkowe cieszą się ogromnym powodzeniem wśród podatników. Co więcej, chcą oni poszerzenia katalogu zwolnień. Z czego może to wynikać?
– Od kilku już lat, gdy to badanie jest prowadzone, nie zmienia się powszechne przekonanie, że ulgi podatkowe są potrzebne. Taką opinię wyraża ponad 90 proc. respondentów. To wskazuje m.in. na to, że nadal ciężar opodatkowania uznawany jest za wysoki. W związku z tym ulgi traktowane są jako możliwość zmniejszenia zobowiązania podatkowego.
● Podatnicy wskazują na konieczność wprowadzenia ulg, które związane byłyby z ponoszeniem najwyższych nakładów, tj. na leki, edukację, budownictwo.
– Te wyniki mogą świadczyć o tym, że wielu respondentów uważa, że pewne potrzeby – takie jak np. edukacja, opieka medyczna – które powinno zapewniać państwo, nie są zaspokajane przez państwo na odpowiednim poziomie. W związku z tym oczekują oni, aby prywatnie poczynione nakłady wpływały na zmniejszenie opodatkowania.
● A co z ulgą związaną z oszczędzaniem na emeryturę? Aż 50 proc. badanych chce jej wprowadzenia.
– To pokazuje, że wraz ze wzrostem zamożności społeczeństwa wiele osób zaczyna myśleć długoterminowo. Coraz częściej odczuwana jest konieczność zabezpieczenia swojej przyszłości, bo obecny system emerytalny nie jest wystarczający. W związku z tym każdy, kto aktywnie oszczędza na emeryturę, chciałby móc to uwzględnić w rocznym PIT.



● Przejdźmy do oceny administracji skarbowej. Podatnicy nie obawiają się kontaktów z fiskusem. To chyba dobra opinia?
– Tak, dobra. Moim zdaniem ten wynik świadczy o braku obawy przed kontaktem personalnym z urzędnikiem skarbowym. Nie sądzę, aby respondenci mieli na uwadze obawy związane z uczestnictwem w postępowaniu czy kontroli podatkowej.
Ale to dobrze, że znikły bariery w kontaktach urzędnik – podatnik.
● Z drugiej strony ponad 60 proc. osób twierdzi, że nie zna procedury podatkowej lub jest ona dla nich zbyt skomplikowana.
– To prawda. Niestety podatnicy nie mają wystarczającej wiedzy na temat swoich praw i obowiązków.
● Respondenci naszego sondażu mieli rzadki kontakt z urzędem. Jednak prawie 40 proc. badanych odwiedziło ostatnio urząd w celu złożenia zeznania podatkowego. Czyżby podatnicy nie wiedzieli, że można to zrobić w inny sposób?
– Rzeczywiście to zaskakujące, że tak dużo osób odwiedza urząd tylko po to, aby złożyć zeznanie. Być może podatnicy, którzy osobiście złożą PIT w urzędzie, mają komfort psychiczny, że na deklarację spojrzał urzędnik i że pismo na pewno do urzędu dotarło.
● Podejście urzędników do rozpatrywanych spraw określane jest jako zbyt profiskalne. Czy to słuszna ocena?
– Naturalnie urzędnicy z definicji reprezentują interesy skarbu państwa. W pewnych przypadkach jednak, np. przy wydawaniu interpretacji, podejście to jest zbyt profiskalne. Może to świadczyć o uchylaniu się niektórych urzędników od podejmowania wymagających decyzji.
● JACEK KĘDZIOR
partner Ernst & Young