Rozmawiamy z JAKUBEM FARYSIEM, prezesem Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego - Aby wprowadzić jednocześnie pełne odliczanie VAT od zakupu aut i paliwa do nich, potrzeba odwagi. Tej może zabraknąć Ministerstwu Finansów. Podatnicy powinni być zadowoleni, jeśli przynajmniej jedna z tych kwestii zostanie rozwiązana przez resort.
ROZMOWA
● Ostatnio za sprawą wyroku w sprawie spółki Magoora głośno jest o odliczaniu VAT od zakupu samochodów i paliwa do nich. Ministerstwo Finansów ma gotowy projekt noweli ustawy o VAT w tym zakresie, ale twierdzi, że najtrudniejsze jest rozróżnienie i właściwe przyznanie prawa do odliczania VAT od samochodów firmowych, które są używane do celów prywatnych. Czy to rzeczywiście jest problem?
– Przede wszystkim trzeba oddzielić kwestię odliczania VAT od opodatkowania prywatnego używania aut firmowych. Obu spraw nie można łączyć w żadnym przypadku. Nie ma podstaw do używania argumentu, że nie można zmienić jednej kwestii, bo występuje druga.
● To co zrobić – wprowadzić pełne odliczenie VAT od zakupu samochodów i opodatkować prywatne używanie aut?
– Nie chcę mówić o drugiej kwestii. Ona leży w gestii ustawodawcy. Natomiast w zakresie możliwości odliczania VAT samochód w firmie powinien być traktowany, jak każde inne narzędzie.
● Dlaczego?
– Czasy, gdy przedsiębiorcy kupowali najdroższe auta firmowe, już dawno minęły. Samochód jest teraz jednym z głównych narzędzi pracy w wielu firmach. Ponadto w większości znanych mi przypadków samochody służbowe służą do załatwiania spraw firmowych. Nie sądzę, aby w praktyce częste były przypadki kupowania samochodu na firmę tylko po to, by używać go do celów osobistych.
VAT od samochodów używanych w działalności gospodarczej powinien być w 100 proc. odliczalny. Przygoda polskiego fiskusa z ograniczeniem tej możliwości skończyła się przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. Zatem apeluję do ministra finansów, nie twórzmy dziwnych rozwiązań, które znów trafią przed ETS.



● Czy wprowadzenie pełnego odliczania VAT od zakupu aut pomoże branży motoryzacyjnej?
– Możliwość odliczania VAT od zakupu aut jest bardzo ważna dla branży i zapewne poprawi sprzedaż. Ale jest to rozwiązanie, które przede wszystkim pomoże biznesowi, zwłaszcza w czasach kryzysu. Twierdzenie Ministerstwa Finansów, że wprowadzenie pełnego odliczania VAT od zakupu samochodów to straty dla budżetu, jest zbyt daleko idące. VAT, który wpływa do kasy państwa tylko z tytułu sprzedaży nowych samochodów, to kwota nieco ponad 800 tys. zł. Jeśli wprowadzilibyśmy możliwość pełnego odliczenia VAT, to z pewnością pojawiłoby się więcej samochodów. Jeśli dziś przedsiębiorca odlicza maksymalnie 6 tys. zł VAT od kupna pojazdu i jest to w uproszczeniu mniej niż połowa, to przy pełnym odliczeniu podatku pozostała jego część zostałaby w firmach. Na pewno ta kwota w części zostanie przeznaczona na kolejne auta firmowe, a część na inne inwestycje. W konsekwencji te pieniądze i tak wrócą do budżetu tylko w postaci innych podatków.
● A co z odliczaniem VAT od paliwa?
– To temat znacznie trudniejszy, bo tu w grę wchodzą znacznie większe pieniądze. Tu spodziewam się dużego oporu ze strony Ministerstwa Finansów. Oczywiście najlepiej byłoby, gdyby również w tym zakresie było pełne odliczenie VAT. Jednak nie łudźmy się, że resort finansów wprowadzi jednocześnie pełne odliczenie VAT od zakupu aut i paliwa do nich. To jest niemożliwe ze względu na skutki budżetowe. Będziemy szczęśliwi, gdy zostanie uregulowana kwestia odliczania VAT od zakupu samochodów.
● JAKUB FARYŚ
prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, zrzeszającego producentów pojazdów w Polsce i ich przedstawicieli