Użytkowanie wieczyste gruntów sprawia kłopoty w prawie podatkowym, np. w zakresie regulacji leasingowych. Na czym polegają te problemy?
Jeżeli przedmiotem leasingu zawartego na czas określony są grunty, a suma opłat leasingowych odpowiada co najmniej wartości gruntów równej wydatkom na ich nabycie, to leasing taki ma skutki zbliżone do leasingu finansowego, czyli spłata wartości gruntów nie jest ani przychodem finansującego, ani kosztem korzystającego. Rodzi się pytanie, czy ta regulacja ma zastosowanie, jeżeli grunty są przedmiotem użytkowania wieczystego?
Z jednej strony, można zauważyć, że przedmiotem leasingu, jeżeli jest to najem czy dzierżawa, może być tylko grunt, nawet jeżeli oddający w najem czy dzierżawę jest tylko użytkownikiem wieczystym. Innymi słowy, nie ma znaczenia, jaki tytuł prawny do gruntu posiada finansujący (własność czy użytkowanie wieczyste) – przedmiotem najmu czy dzierżawy będą zawsze grunty. Oznacza to, że pierwszy wymóg objęcia leasingu gruntów w użytkowaniu wieczystym, tj. traktowanie gruntu jako przedmiotu leasingu, jest spełniony. Prowadziłoby to do wniosku, że grunty takie mogą być objęte podatkową regulacją leasingową, co byłoby rozwiązaniem rozsądnym biorąc pod uwagę, że z ekonomicznego punktu widzenia różnica pomiędzy własnością a użytkowaniem wieczystym jest niewielka.
Praktyka jednak poszła w innym kierunku. Przyjmuje się bowiem, że przez „grunty” należy tutaj rozumieć tylko grunty będące przedmiotem własności. Za takim podejściem przemawiają rozróżnienie na grunty i użytkowanie wieczyste gruntów przez przepisy dotyczące amortyzacji środków trwałych. Dodatkowo druga część przepisu leasingowego dotyczącego gruntów odnosi się do wydatków na nabycie gruntów. Wynika z tego, że skoro ustawodawca podatkowy rozróżnia grunty i użytkowanie wieczyste gruntów i w przepisach leasingowych wskazuje na wydatki na nabycie gruntów, to oznacza to, że regulacją tą nie są objęte wydatki na nabycie użytkowania wieczystego.