~ Witam, mam następujący problem: jedna osoba chce sprzedać spółdzielcze własnościowe mieszkanie innej osobie niespokrewnionej za symboliczną złotówkę, gdyż nabywca nie chce darowizny, a sprzedający jednocześnie nie chce pieniędzy za mieszkanie. Czy jest taka możliwość i czy są konsekwencje prawne, również podatkowe? Czy jest może jakieś orzeczenie sądowe na ten temat? - pyta Buena Morena na internetowym forum gazetaprawna.pl
Umowa sprzedaży rzeczy i praw majątkowych, gdy jest zawierana między osobami fizycznymi (prywatnymi), podlega podatkowi od czynności cywilnoprawnych. Może też być opodatkowana PIT. Podatek dochodowy należy zapłacić, gdy odpłatne zbycie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego nastąpiło przed upływem pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie lub wybudowanie.
Podstawę opodatkowania z tytułu zbycia praw majątkowych stanowi ich wartość wyrażona w cenie określonej w umowie, jeśli odpowiada ona ich wartości rynkowej. Wartość rynkową określa się na podstawie przeciętnych cen stosowanych w obrocie rzeczami tego samego rodzaju i gatunku, z uwzględnieniem ich miejsca położenia, stanu i stopnia zużycia oraz w obrocie prawami majątkowymi tego samego rodzaju.
Jeśli cena określona w umowie zbycia odbiega od wartości rynkowej w znacznym stopniu i bez uzasadnionej przyczyny, przychód ten określa organ podatkowy lub organ kontroli skarbowej w wysokości wartości rynkowej, przy czym wartość rynkową przyjmuje się na podstawie opinii biegłego.
Wcześniej organ podatkowy wzywa podatnika do zmiany wartości prawa majątkowego określonego w umowie lub wskazania przyczyn uzasadniających podanie ceny znacznie odbiegającej od wartości rynkowej.
Na możliwość opodatkowania przez przyjęcie ceny rynkowej przez organy podatkowe wypowiadały się niejednokrotnie sądy (np. NSA z 24 lutego 1995 r., III SA 767/94, WSA w Łodzi z 24 października 2008 r., I SA/Łd 606/08).
Mural(2009-03-01 10:00) Zgłoś naruszenie 00
Niech fiskus mi znajdzie takiego kupca,który da cenę maxa,to ja wtedy zapłacę wyższy podatek.Teraz,gdy sprzedaż graniczy wogóle z cudem,jeśli komuś bardzo zależy-trzeba opuscić z ceny.Fiskus tego nie wie?W innym kraju działa,w jakiejś piep...krainie fantazy?Wie,ale ślini się aby zerwać 100% zysku od transakcji!
Odpowiedz+/-(2009-03-01 10:15) Zgłoś naruszenie 00
a na tej samej stronei GP czytamm ze u komornika w dobie kryzysu to spoko o 1/3 taniej niż cena rynkowa i co wtedy US wie lepiej jak zwykle?
Odpowiedza w kontekście tzw prywatyzacji i jej uzasadnienia to kogo przed trybunał skoro towar jest wart tyle iole za niegoi ktoś chce zapłącić ktos z tego duetu o tym samym mowiąc łaże
e@(2009-02-28 12:36) Zgłoś naruszenie 00
uważajcie kupując nieruchomości z kredytów bankowych
OdpowiedzUS wie iż do kredytu sporządza się operat szacunkowy na kwotę wyższą
niż wartość zakupu i przy podatku od wartości przyjmuje wartość z operatu natomiast u notariusza podaje się wartość nieruchomości równą cenie zakupu.
i w ten prosty sposób po trzech czy też czterech latach (bo tyle trwa weryfikacja transakcji w urzędzie skarbowym) dopłaca się z odsetkami różnicę podatku :)
Czy podatniku Ciebie nie wyrolowali?..(2009-02-27 22:41) Zgłoś naruszenie 00
.jak działa mechanizm?czy Urzędy Skarbowe celowo oszukują? każdy kto zakupił nieruchomość może zgodnie z Ustawą o podatku od czynności cywilno prawnych otrzymać wezwanie do dopłacenia podatku do wysokości średniej ceny w mieście ustalonej przez Urząd Skarbowy!! Tyle tylko że "średnia cena " jest jak pamiętamy ze szkoły podstawowej wynikiem arytmetycznym liczb cen poniżej sredniej i powyżej średniej. Oznacza to słowem że podobna ilość podatników niedopłaciła do średniej ceny i podobna ilość podatników przepłaciła -powyżej średniej ceny ustalonej przez Urzędy Skarbowe!
OdpowiedzW tym jednak rzecz że ustawa mówi że" Jeżeli strony czynności cywilnoprawnej nie określiły wartości przedmiotu tej czynności lub wartość określona przez strony nie odpowiada, według oceny organu podatkowego, jej wartości rynkowej, organ ten wezwie strony do jej określenia, podwyższenia lub obniżenia, w terminie nie
Czy podatniku(2009-02-27 22:42) Zgłoś naruszenie 00
-czyli mówi także iż wezwie także do "obniżenia " jeżeli strony zawyżyły kwote ponad "średnią"! co oznacza z powyższej arytmetyki liczb średnich iż taką samą ilość podatników którą wzywa do dopłaty US powinien wezwać aby Im zwrócić!!Czy to robią!!!czy więc nie stosują prawo jednostronnie "dołując" podatników? Kto skończył już zawodową szkołe wie ,że procent od wyższej kwoty jest kwotowo wyższy niż od niższej i z tego wywodu wynika ,iż Urzędy skarbowe musiały by wracać podatnikom więcej niż pobrały --no ale tego raczej już nie robią bo to oznaczało by ze przynoszą straty--a może to prawo jest tylko dla ludzi nowobogackich- Czy więc podatniku Ciebie nie wyrolowali?
Odpowiedz???(2009-02-27 07:16) Zgłoś naruszenie 00
bardzo proste: w umowie podać 1 złotówkę jako cenę ale warość rynkową podać realną i od niejm zapłacić podatki: pcc i ewentualnie dochodowy ze sprzedaży. a rozliczenie między stronami może nastąpić po 1 zł.
Odpowiedzbiegły(2009-02-27 18:11) Zgłoś naruszenie 00
A która ze stron powołuje biegłego?
Odpowiedz