Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną dyrektora Izby Celnej w Warszawie w sprawie dotyczącej określenia zobowiązania w podatku akcyzowym z tytułu sprzedaży energii elektrycznej przez elektrownię. Sąd podkreślił, że akcyzę nakłada się na ostatnim poziomie obrotu, a nie na etapie relacji podatnik – dystrybutor.
W ocenie organów celnych producent energii elektrycznej, który nie jest dystrybutorem lub redystrybutorem, może być przez prawo krajowe obciążony obowiązkiem podatkowym od sprzedaży energii. Jak wynika z rozstrzygnięcia, organy celne dokonały błędnej wykładni przepisów dyrektywy energetycznej oraz dyrektywy horyzontalnej, a także przepisów o podatku akcyzowym. W ocenie organów pierwszeństwo miały regulacje prawa krajowego, gdyż przepisy dyrektyw unijnych nie znajdują bezpośredniego zastosowania, z uwagi na to, że nie są wystarczająco precyzyjne. Z tym nie zgodził się sąd. Stwierdził, że należy dokonać wykładni prowspólnotowej. A ta prowadzi do wniosku, że po 1 stycznia 2006 r. akcyzą objęta jest sprzedaż energii elektrycznej przez dystrybutora (redystrybutora) ostatecznemu odbiorcy (konsumentowi). Nie podlega zaś opodatkowaniu sprzedaż energii elektrycznej dystrybutorowi przez jej producenta.
Stanowisko to konsekwentnie podtrzymuje NSA. Jak podkreśliła sędzia Maria Jagielska, nie można podzielić poglądu dyrektora izby celnej, że przepisy unijne dopuszczają pobieranie podatku w dowolnym momencie. Dopiero w wyniku przejścia energii elektrycznej do ostatniego konsumenta powstaje obowiązek w akcyzie.
Problem stwierdzenia nadpłaty przez elektrownię nie był objęty tą sprawą. Jednak w tej kwestii zapadła uchwała NSA w pełnym składzie izby gospodarczej z 22 czerwca 2011 r. (sygn. akt I GPS 1/11). Zgodnie z nią nadpłata nie powstaje automatycznie. Elektrownie, aby dochodzić zwrotu nienależnie zapłaconego podatku, muszą udowodnić powstanie uszczerbku majątkowego na skutek zapłaty akcyzy.
Wyrok jest prawomocny.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 11 lipca 2012 r., sygn. akt I GSK 1005/11.