Wydatki, które nie są konieczne do podwyższenia kapitału zakładowego i emisji akcji, są kosztem podatkowym.
Naczelny Sąd Administracyjny zliberalizował swoje stanowisko dotyczące możliwości zaliczenia do kosztów podatkowych wydatków związanych z podwyższeniem kapitału zakładowego. Siedmioosobowy skład NSA uznał, że kosztem uzyskania przychodów nie mogą być tylko te wydatki, które są bezpośrednio związane z podwyższeniem kapitału i bez których jest ono niemożliwe.
– Pozostałe wydatki niezwiązane bezpośrednio z podwyższeniem kapitału zakładowego spółki, np. wiążące się z przygotowaniem prospektu emisyjnego, usługami finansowymi, doradztwem prawnym i finansowym, są ogólnym kosztem działalności – podkreślił Jan Rudowski, sędzia sprawozdawca.
Z wczorajszej uchwały NSA jasno wynika więc, że spółki, które dokonują podwyższenia kapitału zakładowego w drodze emisji akcji, będą mogły część wydatków zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów.
To istotna zmiana, bo dotychczasowe orzecznictwo NSA było rygorystyczne w tej sprawie. Zwykłe składy orzekające w sprawach spółek planujących podwyższenie kapitału zakładowego konsekwentnie uznawały, że żadne koszty związane z emisją akcji nie mogą być kosztem podatkowym. W związku z tym podatnicy nie mogli rozliczyć nie tylko wydatków bezpośrednio związanych z podwyższeniem, takich jak opłaty notarialne, sądowe, za publikację, opłaty konieczne dla dopuszczenia akcji do obrotu.
Sądy kasacyjne odmawiały spółkom prawa do zaliczenia w koszty także wydatków związanych z ofertą, które same w sobie nie warunkowały realizacji emisji i oferty publicznej. W ich ocenie wszystkie te wydatki nie odnoszą się do przychodu podatkowego. Ponieważ są bezpośrednio powiązane z przeprowadzeniem neutralnej podatkowo operacji na kapitale zakładowym spółki, nie można zaliczyć ich do kosztów. Po uchwale to stanowisko pozostanie tylko częściowo aktualne i praktyka sądów administracyjnych będzie musiała się zmienić na korzyść podatników.
SYGN. AKT II FPS 6/10.