Z preferencyjnego rozliczenia, jako osoba samotnie wychowująca dziecko, może skorzystać tylko jeden rodzic. Jest to rodzic, który faktycznie zajmuje się dzieckiem.
ORZECZENIE
S prawa, która trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego, dotyczyła m.in. możliwości zastosowania przez podatnika preferencyjnego rozliczenia za lata 2002 i 2003. Podatnik - kawaler - postanowił rozliczyć się za te lata jako samotny rodzic. Uznał, że skoro ma małoletniego syna, to może skorzystać z tej preferencyjnej formy rozliczenia.
Organy podatkowe prawo to zakwestionowały, bowiem syn mieszkał na stałe z matką. Organy wskazały, że to ona rozliczyła się jako osoba samotnie wychowująca dziecko. I zrobiła to zgodnie z przepisami, bo to jej, a nie ojcu dziecka, przysługiwało prawo do skorzystania z preferencji.
Rację organom podatkowym przyznał sąd I instancji. Oddalając skargę podatnika, sąd podkreślił, że prawo do rozliczenia jako osoba samotnie wychowująca dziecko przysługuje tylko jednemu z rodziców. I jest to ten z rodziców, który na co dzień zajmuje się dzieckiem i je wychowuje. W ocenie sądu nie ma znaczenia to, które z rodziców ma większe dochody, i kto faktycznie łoży na utrzymanie dziecka.
Sprawa trafiła do NSA. Podatnik przekonywał, że podatek w preferencyjny sposób powinien rozliczać ten rodzic, który faktycznie utrzymuje rodzinę. Matka dziecka nie pracowała. Ponadto ustawa nie zawiera warunku, który mówiłby o faktycznym zamieszkiwaniu z dzieckiem.
NSA oddalił jednak skargę kasacyjną podatnika. Sąd podkreślił, że skoro ustawa pozwala na skorzystanie z preferencyjnego rozliczenia tylko jednej osobie, to nie można za nią uznać kogoś, kto sporadycznie zajmuje się dzieckiem. Wychowanie, o które chodziło ustawodawcy, to ogół funkcji w sensie potocznym, które mają na celu ukształtowanie dziecka i opiekę nad nim. W takim przypadku nie miało znaczenia, że to faktycznie skarżący dostarczał środków finansowych związanych z utrzymaniem matki i dziecka.
Wyrok jest prawomocny.
Sygn. akt II FSK 617/07