I znów pojawia się problem z interpretacją przepisów. Tym razem to sąd stanął na straży interesu fiskalnego. Pokrzywdzeni są jak zwykle podatnicy. Nie może być tak, że dokonuje się zawężającej wykładni prawa, która pozbawia podatników ich praw.
Ulga odsetkowa miała dotyczyć inwestycji mających na celu zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych podatników. Ustawodawca nie sprecyzował, jaki jest wymagany stan zaawansowania budowy. Należy wnioskować, że do skorzystania z ulgi nie ma on znaczenia. Sąd, dokonując bardzo wąskiej interpretacji przepisów, dokonał znaczącego zawężenia prawa do odliczania odsetek. Zadziałał na niekorzyść podatników. No cóż, wyroki sądów są niezbadane.