Służebność po staropolsku to inaczej serwitut, czyli uprawnienie chłopa do korzystania z pańskich lasów. W prawie oznacza możliwość korzystania z cudzej nieruchomości w ograniczonym zakresie.
Służebność wiąże się z wyświadczeniem komuś łaski, czyli z bezpłatnością świadczeń. Oczywiście prawo zna służebności odpłatne, np. służebność przejazdu. Niestety w prawie podatkowym każde bezpłatne świadczenie jest podejrzane. A jak podejrzane, to karane podatkiem. Lepiej więc nie być zbyt usłużnym względem innych. Na nieodpłatnej służebności skorzysta tylko fiskus, chyba że strony umówią się na odpłatność świadczenia. W tej sytuacji lepiej nie liczyć na łaskę organów podatkowych.