Jak nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze. Niewątpliwie tak jest i tym razem. Postępowanie podatkowe powinno trwać miesiąc, a w skomplikowanych sprawach maksymalnie dwa.
Jasne zatem, że skoro zwrot VAT za materiały budowlane następuje po pół roku, to chodzi o pieniądze. Problem zwrotu nie jest chyba aż tak skomplikowany, by procedura trwała aż sześć miesięcy. Wydłużona procedura ma jednak korzyści. Niestety, tylko dla fiskusa. Przez cały ten okres pieniądze są we władaniu państwa, które swobodnie może nimi obracać. I właśnie o to chodzi, by podatnik stał się kredytodawcą.