W przeszłości niejednokrotnie mieliśmy przykłady ujawnienia kreatywnej księgowości. Konsekwencją tego zjawiska były bankructwa firm i prowadzenie postępowań wyjaśniających, a nawet karnych.
Manipulacja czy też umiejętna żonglerka zapisami księgowymi nie jest jeszcze przestępstwem. Jednak granica między manipulacją danymi a wirtualną księgowością niebezpiecznie się zaciera. Szczególnie w dobie kryzysu występuje skłonność do działań, które nie do końca ukazują prawdziwą sytuację finansową firm. Zarówno kreatywna księgowość, jak i manipulacja danymi stawia firmę w krzywym zwierciadle. Takie czary bywają niebezpieczne. Firmy muszą pamiętać, że nie zawsze magiczne sztuczki się udają. Czasami zamiast królika z kapelusza wyskoczy zonk.