Dobrze, że Ministerstwo Finansów zdecydowało się wreszcie uporządkować zasady opodatkowania dochodów zagranicznych. Niespójne przepisy od lat powodowały wiele niepotrzebnych komplikacji.
Niektórzy płacili za duże podatki. Inni ukrywali dochody i mimo obowiązku nie płacili ich wcale. Ministerstwo postanowiło umorzyć te zaległości. Jestem zwolennikiem zasady legalizmu i proponowana abolicja budzi moje wątpliwości. Ci, których ma ona objąć, nie zapłacili podatków, a zgodnie z prawem byli do tego zobowiązani. Długi te zostaną im teraz umorzone. Dlaczego umarzamy zaległe podatki tylko pracującym za granicą? Może w imię sprawiedliwości społecznej powinniśmy wszyscy przestać je płacić, a potem liczyć na abolicję?