Państwo próbuje zarabiać na filantropii. Nie dość, że samo nie realizuje swoich celów, to jeszcze tę pomoc opodatkowuje. Dobrym przykładem jest przekazywanie darowizn na rzecz osób fizycznych.
Takiego przekazania nie można odliczyć ani od dochodu, ani od podatku. Dokonanie darowizny bezpośrednio na konto fundacji, ale z przeznaczeniem na konkretną osobę podlega natomiast podatkowi od spadków i darowizn. Obdarowanych, w większości biednych, chorych ludzi, często nie stać na jego zapłacenie. Uważam, że jedynym słusznym rozwiązaniem tego problemu powinno być zwolnienie wszystkich darowizn na cele społeczne z podatku. Wydaje się to sprawiedliwe. W innym przypadku niech wszystkie zadania organizacji pomocowych weźmie na siebie państwo.