Należy zwrócić uwagę, że różnica między wielką czwórką a resztą stawki jest jednak coraz mniejsza.
Wynika to z wprowadzenia do rankingu nowego kryterium – przychodu na osobę z uprawnieniami.
Pokazuje ono, jaka jest efektywność we wszystkich trzech grupach: firm zatrudniających 10 i więcej doradców podatkowych, firm zatrudniających od 3 do 9 doradców oraz firm zatrudniających 2 i mniej doradców.
Okazuje się, że efektywność w tych ostatnich może być na podobnym poziomie, a nawet wyższym, niż w przypadku grupy największych firm, mimo że stawki za doradztwo podatkowe w niewielkich firmach poza Warszawą są niższe niż w firmach dużych i największych.
Co więcej, w małych firmach zazwyczaj nie ma konsultantów podatkowych, którzy pracują na wynik firmy, a których nie uwzględnialiśmy w rankingu.
Gdyby zostali oni uwzględnieni w rankingu, to po przeliczeniu przychodu na jedną zatrudnioną osobę w firmie, prawdopodobnie okazałoby się, że efektywność w firmach niezatrudniających konsultantów jest największa.
Tym bardziej należy docenić bardzo dobre wyniki najmniejszych firm, których oferta skierowana jest głównie do małych i średnich firm oraz osób fizycznych.
III ranking potwierdził, że doradztwo skierowane do średnich i dużych firm, koncentruje się w Warszawie.
Z drugiej jednak strony sami doradcy podatkowi zwracają uwagę, że coraz częściej przedsiębiorstwa decydują się korzystać z usług doradztwa podatkowego firm spoza wielkiej czwórki, a nawet tych spoza stolicy.
Z rankingu wynika więc, że rynek doradztwa podatkowego rośnie w siłę.
W mojej opinii wzrasta również rola doradztwa podatkowego. W dobie kryzysu podatki stają się bowiem jedną z kluczowych dziedzin, które mogą przynieść oszczędności.
Przychylam się więc do opinii tych ekspertów, którzy twierdzą, że obecny rok będzie szansą dla doradców podatkowych. Kryzys to czas trudniejszych i bardziej skomplikowanych rozliczeń podatkowych. Kto, jeśli nie doradcy, wykona tę pracę najlepiej?