O tym, że podatnikom będzie lepiej, najpierw słyszymy przed wyborami do Sejmu. Później zmianami na lepsze mamią nas kolejne formacje rządzące. Prawda jednak jest taka, że z wachlarza obietnic pozostają tylko strzępy realiów.
Miał być podatek liniowy dla wszystkich. Zanosi się na to, że nie będzie. Wszystko przez ten kryzys. Kryzys ma też swoje inne oblicze. Jest przydatny, by usprawiedliwić niepowodzenia i ukryte lęki. Jest łatwym wytłumaczeniem wszelkich niewygodnych propozycji. To on jest winny, że reform nie będzie. To on jest powodem naszych nieszczęść. To on... Dobrze, że udało się przeprowadzić korzystne dla podatników zmiany w VAT, PIT, CIT i Ordynacji podatkowej. Teraz byłoby to niemożliwe, bo przecież wszyscy musimy się zmagać z trudną sytuacją gospodarczą. Należy się obawiać, żeby kryzys nie podniósł nam obciążeń podatkowych i parapodatków. Jest to już widoczne w propozycji podniesienia składki zdrowotnej. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że nie przejdziemy w stan recesji, bo wtedy to dopiero zobaczymy reformy.