Im mniejsza i sprawniejsza administracja, tym lepiej. Tyle że to ideał, który trudno osiągnąć. Z drugiej strony, doświadczenie uczy, że im mniej urzędników, a więcej zadań, tym trudniej cokolwiek załatwić.
W przypadku urzędników skarbówki od lat funkcjonuje model: oszczędnie zatrudniać, dokładać zadań. Zadań, które coraz częściej daleko odbiegają od tego, do czego tak naprawdę powołany jest aparat skarbowy. Teraz administracja ta padnie jeszcze ofiarą kryzysu. Administracja skarbowa potrzebuje przemyślanych reform. Również gdy chodzi o zasady jej finansowania. Można sobie wyobrazić fiskusa, i mniejszego, i sprawniejszego i z pewnością tańszego oraz lepiej wyszkolonego. Aby taki efekt uzyskać, trzeba najpierw uprościć podatki, tak by administracja skarbowa nie uginała się pod nawałem, często bezsensownych, zadań. Dlatego tak ważne jest, by rząd, dokonując cięć etatów, nie zachowywał się jak pewne zwierzę uzbrojone w brzytwę. Bo z takich cięć wiele dobrego raczej nie wyniknie.