Ministerstwo nie zlikwiduje całkowicie czynnego żalu. Chce natomiast zakazać korekty deklaracji nieuczciwym podatnikom, którzy celowo unikają fiskusa, licząc, że ich nie skontroluje.
Doradcy podatkowi będą karani za pomoc oszustom. Planowane jest też przywrócenie sankcji w VAT za błędne rozliczenie, ale te mają już dotyczyć wszystkich podatników, nie tylko kombinatorów.
O dużej nowelizacji VAT i innych ustaw poinformował podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy wiceminister finansów Wiesław Jasiński. Prace nad projektem w ministerstwie są już na finiszu.
Redakcja DGP dopytała o szczegóły.
Ministerstwo potwierdziło: planuje wykreślenie art. 16a kodeksu karnego skarbowego. Przepis ten pozwala dziś uniknąć kary po złożeniu korekty deklaracji i zapłaceniu zaległej daniny. Resort zastrzega jednak, że podatnicy, którzy przez nieuwagę pomylą się w swoich rozliczeniach, będą nadal mogli złożyć czynny żal, tyle że na podstawie innego przepisu - art. 16 k.k.s.
Likwidacja możliwości złożenia korekty ma uderzyć w nieuczciwych podatników, którzy odmówili wystawienia faktury, nierzetelnie prowadzili księgi lub nie zarejestrowali sprzedaży na kasie fiskalnej (patrz ramka obok).
Jak to działa
Daria Prygiel, radca prawny i starszy konsultant w Crido Taxand, przyznaje, że w praktyce zdarzają się przypadki nadużywania korekty deklaracji w trybie art. 16a k.k.s. Tłumaczy, że podatnik może w ogóle nie składać deklaracji i nie płacić podatku, czyli dopuszczać się przestępstwa polegającego na uchylaniu się od opodatkowania (art. 54 k.k.s.). W trakcie kontroli nie może on skorygować deklaracji, ale zakaz ten nie obejmuje składania deklaracji pierwotnej. Wobec tego podatnik ją składa, wykazując w niej jakąkolwiek kwotę. Następnie, po zakończeniu kontroli, spokojnie ją koryguje, wpisując prawidłowy podatek i wpłacając go do urzędu.
– Słowem, dochodzi do sytuacji, w których podatnicy, mimo że świadomie nie składali deklaracji i nie płacili podatku, wypełniają wszystkie warunki do uniknięcia odpowiedzialności karnej – mówi Daria Prygiel.
Rozszerzenie DPO
Wiceminister Jasiński zapowiedział też rozszerzenie dobrowolnego poddania się odpowiedzialności (DPO). Jest to zupełnie co innego niż czynny żal i czemu innemu służy. Dotyczy podatników, którym organ (np. urząd kontroli skarbowej) postawił zarzuty o naruszenie k.k.s. – Podatnik, korzystając z DPO, przyznaje się do winy i prosi o niski wymiar kary w postaci grzywny – tłumaczy Michał Roszkowski, radca prawny, doradca podatkowy i partner w Accreo.
Na zastosowanie DPO musi się zgodzić sąd. Podatnik płaci wówczas karę, ale nie zostaje wpisany do Krajowego Rejestru Karnego.
– Proponowane rozszerzenie zakresu spraw, w których możliwe jest stosowanie DPO byłoby dobrą wiadomością dla podatników, bo w tej chwili do spraw dotyczących dużych kwot nie stosuje się DPO. A przecież im więcej spraw, które kończą się w trybie quasi-ugodowym (takim jest DPO), tym lepiej dla wymiaru sprawiedliwości oraz podatników – ocenia Daria Prygiel.
Powrót sankcji VAT
Wiceminister zapowiedział też powrót do 30-proc. sankcji VAT oraz wprowadzenie dodatkowej 100-proc. sankcji za wystawianie fikcyjnych faktur. Ta ostatnia będzie oznaczała, że podatnik, który wyłudził 100 zł VAT, będzie musiał oddać 200 zł. Do tego dojdą jeszcze odsetki za zwłokę. – A dla osób odpowiedzialnych jeszcze kary przewidziane w kodeksie karno-skarbowym – tłumaczy Roman Namysłowski, doradca podatkowy i partner w Crido Taxand,
Jego zdaniem, biorąc pod uwagę skalę nieprawidłowości i strat budżetu państwa w VAT, powrót do sankcji obowiązującej w Polsce do 30 listopada 2008 r. jest dobrym pomysłem.
Inaczej widzi to Andrzej Nikończyk, doradca podatkowy i partner w KNDP. W jego przekonaniu to przejaw słabości państwa i jego organów. – Nie mogąc poradzić sobie ze zorganizowaną przestępczością w VAT, przerzucamy ryzyko z tym związane na obywateli – podatników VAT – uważa Andrzej Nikończyk.
Koniec ze słupami
Resort chce także uniemożliwić oszustom rejestrację spółek dla celów VAT. Nie zostaną zarejestrowane podmioty, które nie spełnią obowiązków dokumentacyjnych. W sytuacji gdy rejestrujący się zalegał z podatkami, był skazany za przestępstwo skarbowe albo wyrejestrował wcześniej firmę, urzędnicy zażądają obowiązkowej kaucji. Jej wysokość będzie różna – zapowiedział wiceminister.
Wprowadzone mają też być fakultatywne kaucje rejestracyjne, np. dla tych podmiotów, które udostępniają lokale na fikcyjne biura. Szczegóły nie są znane, ale prawdopodobnie chodzi o uwolnienie się od odpowiedzialności za długi najemców.
Pełnomocnik, który będzie prowadził proces rejestracji, ma ponosić solidarną odpowiedzialność ze zleceniodawcą, który okaże się słupem.
Resort zamierza też zmienić zasady wyrejestrowania podmiotów. Chodzi o podmioty, które np. po przyznaniu im statusu podatnika VAT w praktyce nie podejmują realnej działalności gospodarczej. Często służą one organizatorom tzw. karuzel podatkowych do wydłużania łańcucha firm w celu wyłudzenia VAT. Po zmianach takie fikcyjne podmioty mają być wykreślane z rejestru, jeśli nie będą odpowiadać na wezwania, nie będą składać deklaracji VAT przez 6 kolejnych miesięcy lub będą wystawiać fikcyjne faktury.
Kwartalne dla małych
Nie zostanie zlikwidowane rozliczenie kwartalne, ale w praktyce z takiej możliwości będą mogli korzystać tylko mali podatnicy o rocznym obrocie poniżej 1,2 mln euro. Nie jest wykluczone, że w ostatecznej wersji projektu znajdzie się zastrzeżenie, zgodnie z którym i tak będą oni musieli wybrać rozliczenie kwartalne w pierwszym roku swojej działalności.
Nadal można będzie odzyskać VAT w trybie przyśpieszonym (25 dni), ale i w tym zakresie należy spodziewać się zmian.
Nie jest wykluczone rozszerzenie zakresu odwrotnego obciążenia. Chodzi o mechanizm, zgodnie z którym to nabywca, a nie sprzedawca powinien rozliczać podatek. Na pewno będzie on obowiązywać na procesory i dyski twarde – poinformował wiceminister.
Likwidacja możliwości złożenia korekty ma uderzyć w nieuczciwych podatników
Czynny żal – plany Ministerstwa Finansów
Fragment odpowiedzi MF z 9 września 2016 r. na pytanie Dziennika Gazety Prawnej:
Nie będzie mógł skorzystać z dobrodziejstwa wyrażonego w art. 16a kks obywatel, który odmówił wystawienia faktury, nierzetelnie prowadzi księgi, czy chociażby dokonał sprzedaży z pominięciem kasy rejestrującej. Jedynym dopuszczalnym wyjątkiem od ww. zasady powinna pozostać instytucja czynnego żalu z art. 16 kks – zgodnie z którą sprawca dokonuje „samodenuncjacji”, ujawniając istotne okoliczności popełnienia czynu zabronionego i naprawiając wyrządzoną szkodę. W związku z tym proponuje się uchylenie art. 16a kks i pozostawienie tylko czystego „czynnego żalu” określonego w art. 16 kks, który przewiduje również pewne warunki skorzystania z „czynnego żalu” oraz przewiduje sytuacje, gdy sprawcy czynów zabronionych nie mogą skorzystać z tej instytucji, np. ci, którzy założyli zorganizowana grupę przestępczą.
Jednocześnie należy zauważy, że uchylenie przepisu art. 16a nie będzie oznaczać wprowadzenia karalności dla wszystkich podatników, którzy składają korektę deklaracji. Należy mieć na uwadze, że korekta deklaracji wchodzi w miejsce deklaracji, więc podatnicy, którzy z własnej inicjatywy złożą korektę deklaracji w odpowiednim czasie, czyli przed rozpoczęciem kontroli podatkowej, nie będą podlegać karalności.
Uchylenie przepisu art. 16a kks ma na celu eliminację bezkarności podatników, którzy dopuszczają się oszustw podatkowych celowo i liczą na to, że nie zostaną skontrolowani albo unikną odpowiedzialności karnej skarbowej poprzez złożenie korekty deklaracji w razie przeprowadzenia kontroli prawidłowości ich rozliczeń podatkowych.