Podwyższenie limitów dla podatników rozliczających się w formie ryczałtu ewidencjonowanego, VAT oraz korzystających z uproszczonych ksiąg podatkowych – przewiduje plan Morawieckiego.
Zgodnie z projektem, który ma realizować plan wicepremiera Morawieckiego, podatnicy będą mogli się rozliczać się w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych, jeśli w poprzednim roku uzyskali przychody z działalności nieprzekraczające równowartości 250 tys. euro (obecnie limit wynosi 100 tys. euro). Będą też mogli korzystać z uproszczonych form księgowości (podatkowa księga przychodów i rozchodów) do momentu, gdy ich przychody za poprzedni rok wyniosły równowartość 2 mln euro (obecnie 1,2 mln euro). Dopiero po przekroczeniu tego limitu trzeba będzie prowadzić księgi rachunkowe.
Projekt nowelizacji niektórych ustaw w celu poprawy otoczenia prawnego przedsiębiorców przewiduje, że zmiany wejdą w życie już 1 stycznia 2017 r. Od tej daty ma zostać również podwyższony limit zwolnienia podmiotowego w VAT (z obecnych 150 tys. zł do 200 tys. zł). Ta ostatnia zmiana będzie możliwa, jeśli zgodzi się na nią Komisja Europejska (Ministerstwo Finansów czeka na akceptację Brukseli).
Doktor Jowita Pustuł, doradca podatkowy, radca prawny i partner w J. Pustuł M. Przywara Doradztwo Podatkowe wyjaśnia, że zmiany skierowane są wyłącznie do osób fizycznych – zarówno prowadzących indywidualną działalność gospodarczą, jak i w ramach spółki osobowej, jeśli wspólnikami takiej spółki są wyłącznie osoby fizyczne. Z kolei z uproszczonej formy rozliczeń księgowych będą mogli korzystać wspólnicy spółek: cywilnej, jawnej lub partnerskiej, a z uproszczonej formy płacenia PIT (ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych): wspólnicy spółki cywilnej lub jawnej.
Eksperci pozytywnie oceniają te propozycje. Zdaniem Mirosława Siwińskiego, radcy prawnego i doradcy podatkowego w Kancelarii Prof. W. Modzelewskiego, podnoszenie tego rodzaju limitów generalnie przyczynia się do zmniejszenia formalności dotyczących rozliczeń mniejszych podatników.
Jowita Pustuł tłumaczy, że osoby fizyczne, które mają do wyboru opłacanie VAT od pierwszej sprzedaży lub zwolnienie z niego, często obawiają się obowiązków administracyjnych z tym związanych – wystawiania faktur, prowadzenia rejestrów i wypełniania deklaracji. W praktyce jednak – jak mówi Dominik Szczygieł, doradca podatkowy i radca prawny z MSDS TAX – uciekanie przed rozliczaniem VAT jest błędem, bo podatnik korzystający ze zwolnienia podmiotowego nie może odliczać podatku naliczonego z faktur zakupowych, a więc ma wyższe koszty.
Zdaniem eksperta, również prowadzenie pełnej księgowości daje dużo więcej informacji na temat przedsiębiorstwa niż podatkowej księgi przychodów i rozchodów. W ocenie Dominika Szczygła obawy związane z rozliczeniami VAT i pełną księgowością są związane z barierą kosztową. – Niestety rozliczenia VAT czy prowadzenie ksiąg rachunkowych na rynku usług księgowych jest kilkukrotnie droższe niż np. prowadzenie podatkowej księgi przychodów i rozchodów, co jest ogromną barierą dla przedsiębiorstw w fazie rozwoju – mówi Dominik Szczygieł.
Przyznaje jednak, że nie da się zrównać kosztów prowadzenia ksiąg rachunkowych i PKPiR.
– Propozycje zmian należy ocenić pozytywnie. Jest to bowiem realna propozycja ograniczenia obowiązków małych przedsiębiorców – kwituje Mirosław Siwiński.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu poprawy otoczenia prawnego przedsiębiorców – na etapie konsultacji społecznych